muzyka > klik < (wybierana na szybko więc don't judge me)
Z ręką przy ustach obserwowałam otaczające mnie ulice i budynki. Zmarszczyłam brwi, zastanawiając się głęboko nad przesłaniem karty Joker oraz telefonem z zakładu pogrzebowego. Próbowałam znaleźć w tym wszystkim sens, jakieś powiązanie, które pomogłoby rozszyfrować tą zagadkę. Nie miałam żadnego pomysłu. Nie pomagał mi irytujący zapach lawendy, który unosił się w powietrzu. Wszystko, co było związane z Cassie McGie, pachniało lawendą. To zapach oleju i benzyny powinien drażnić moje nozdrza. Tymczasem jechałam autem, które poprzez unoszącą się woń wyobrażałam sobie jako różowy rower.
Z ręką przy ustach obserwowałam otaczające mnie ulice i budynki. Zmarszczyłam brwi, zastanawiając się głęboko nad przesłaniem karty Joker oraz telefonem z zakładu pogrzebowego. Próbowałam znaleźć w tym wszystkim sens, jakieś powiązanie, które pomogłoby rozszyfrować tą zagadkę. Nie miałam żadnego pomysłu. Nie pomagał mi irytujący zapach lawendy, który unosił się w powietrzu. Wszystko, co było związane z Cassie McGie, pachniało lawendą. To zapach oleju i benzyny powinien drażnić moje nozdrza. Tymczasem jechałam autem, które poprzez unoszącą się woń wyobrażałam sobie jako różowy rower.
W pewnym stopniu chciałam odbiec od rzeczywistości. Wyciszyć się, aby zapomnieć o siedzącej obok Cassie, która była wyjątkowo rozgadana. Sądzę, że mówiła o tym, co tylko przyszło jej na myśl z powodu tego całego zamieszania. Opowiedziałam jej o mojej rozmowie w pracy chcąc być szczerą. Nie jestem typem osoby, która wolałaby skrywać sekrety, już nie. Po wydarzeniach sprzed sześciu miesięcy nauczyłam się, że tajemnice przynoszą tylko więcej zła, a ja zła miałam już po dziurki w nosie.
Gdy tylko jej piskliwy głos dobiegał do mojej głowy, ochota, aby zamknąć się w dźwiękoszczelnym pokoju stawała się silniejsza niż zwykle. Cassie dyskutowała o rzeczach, które nie zmieniały biegu życiowego. To mnie frustrowało. Problemy, które aktualnie nas dotykały, znajdowały się na ostatnich miejscach jej listy tematów do rozmowy, a przynajmniej starała się, żebym tak właśnie to odebrała, bo w rzeczywistości przerażały ją wydarzenia dziejące się wokół nas.
- Rozumiesz to, Cait? Ten baran miał czelność pomylić Gucci'ego z
Pradą! - oburzała się brunetka podczas kierowania swoim autem, podczas gdy ja analizowałam szybę samochodu, doszukując się skaz, którymi mogłabym się zainteresować. Wolałam słyszeć cholerne bla, bla, bla i gapić się na plamę niż prowadzić zaciętą konwersacje o projektantach torebek lub ubrań.
Cassie paplała, próbując za wszelką cenę rozładować atmosferę. Kiedy chciałam ją uspokoić, kazała mi dać sobie spokój.Twierdziła, że to głupie żarty, że ta informacja nie dotknęła jej w żaden sposób, ale kłamała. Dziewczyna nadmiernie gestykulowała, co oznaczało zdenerwowanie. Cassie w ogóle nie posługiwała się gestykulacją w ciągu normalnej rozmowy. Moja wiadomość dotknęła dziewczynę, przeraziła ją. Widziała przez co przechodziłam, a teraz ona grała główną rolę w tej sprawie. Pojawiła się w świecie, który przeraża, budzi największe lęki, a przede wszystkim - jest pełen zagadek, niebezpieczeństw i niespodzianek. Już dawno zauważyła, że wiele rzeczy uległo zmianie z powodu wydarzeń dotyczących Cienia. Mój świat stał się zupełnie inny - prymitywny, wyzbyty rozrywki, moich emocji oraz reakcji. Żyłam, bo musiałam. Można uznać to za pewną monotonię, w której utknęłam prawdopodobnie na wieki wieków. Próbowałam od niej uciec, ale za każdym razem kończyło się tak samo. Wspomnienia wracały, a ja nie znalazłam sił, aby pogrzebać je na zawsze. Co lepsze, z łatwością potrafiłam przyznać, że moje życie to jedna wielka klepsydra. Ta drewniana zabaweczka stała, ale piasek przelatywał z jednej strony na drugą. Podobnie wyglądała moja codzienność. Również zatrzymałam się, nie ruszając do przodu. Zapomniałam o zegarze, który wciąż tykał. Cassie wkraczała do tego życia, jako wybraniec. Bo oczywiście nie ona zadecydowała o swoim losie. Ktoś podjął tą decyzję za nią. Stała się czyimś celem, a przynajmniej na to wskazywało, gdyż moje myślenie zawsze mogło okazać się mylne. Szczerze mówiąc, w tej sytuacji wolałabym, żeby tak właśnie się stało. Za żadne skarby nie chciałabym, żeby moja przyjaciółka przechodziła przez to samo piekło.
Cassie paplała, próbując za wszelką cenę rozładować atmosferę. Kiedy chciałam ją uspokoić, kazała mi dać sobie spokój.Twierdziła, że to głupie żarty, że ta informacja nie dotknęła jej w żaden sposób, ale kłamała. Dziewczyna nadmiernie gestykulowała, co oznaczało zdenerwowanie. Cassie w ogóle nie posługiwała się gestykulacją w ciągu normalnej rozmowy. Moja wiadomość dotknęła dziewczynę, przeraziła ją. Widziała przez co przechodziłam, a teraz ona grała główną rolę w tej sprawie. Pojawiła się w świecie, który przeraża, budzi największe lęki, a przede wszystkim - jest pełen zagadek, niebezpieczeństw i niespodzianek. Już dawno zauważyła, że wiele rzeczy uległo zmianie z powodu wydarzeń dotyczących Cienia. Mój świat stał się zupełnie inny - prymitywny, wyzbyty rozrywki, moich emocji oraz reakcji. Żyłam, bo musiałam. Można uznać to za pewną monotonię, w której utknęłam prawdopodobnie na wieki wieków. Próbowałam od niej uciec, ale za każdym razem kończyło się tak samo. Wspomnienia wracały, a ja nie znalazłam sił, aby pogrzebać je na zawsze. Co lepsze, z łatwością potrafiłam przyznać, że moje życie to jedna wielka klepsydra. Ta drewniana zabaweczka stała, ale piasek przelatywał z jednej strony na drugą. Podobnie wyglądała moja codzienność. Również zatrzymałam się, nie ruszając do przodu. Zapomniałam o zegarze, który wciąż tykał. Cassie wkraczała do tego życia, jako wybraniec. Bo oczywiście nie ona zadecydowała o swoim losie. Ktoś podjął tą decyzję za nią. Stała się czyimś celem, a przynajmniej na to wskazywało, gdyż moje myślenie zawsze mogło okazać się mylne. Szczerze mówiąc, w tej sytuacji wolałabym, żeby tak właśnie się stało. Za żadne skarby nie chciałabym, żeby moja przyjaciółka przechodziła przez to samo piekło.
Po tym co przeżyłam ciężko jest wydobyć z siebie jakiekolwiek emocje. Byłam świadkiem
trzech morderstw, dwa razy zostałam porwana, usiłowano mnie zgwałcić, a ile
razy oszukałam przeznaczenie i zamiast zginąć, przeżyłam? Tego już nie zliczę.
Powinnam zmienić imię na "Szczęściara". Posiadam większą liczbę żyć,
niż nie jeden kot. W dodatku myśli o Ashtonie nie opuszczały mnie nawet na minutę. Skomplikowaną sprawą jest wyrzucenie tego
chłopaka ze swojego umysłu. Mimo że chemia, która istniała między nami nie
zdążyła rozwinąć się do końca, ja i tak nie potrafiłam o nim zapomnieć.
Zabawne, prawda? Mając faceta, myślałam o innym. Czy mogłam już nazwać się suką? Tak, chyba tak. Ale co poradzę? Serce nie sługa. Wiem, że zachowywałam się
okrutnie. Nie potrafiłam podjąć decyzji, mimo że nie miałam nawet między kim wybierać. W końcu Ashton nie żył, a ja powinnam odciąć się od
przeszłości.
O wiele prostszą sytuację miała Cassidy, która od razu odtrąciła
zarówno Team Cashtlin, a także Team Waitlin. Ale taka była właśnie Cassie.
Odkąd pamiętam, nie odpowiadał jej żaden facet z którym zamierzałam się spotykać.
Możliwe, że moja przyjaciółka mierzyła za wysoko, nawet dla mnie, jeśli
chodziło o kandydatów na chłopaka lub po prostu znała się na ludziach. Skreśl
niepotrzebne. (Tak, skreślisz myśl drugą, też bym to zrobiła.) Przecież wszyscy dobrze wiemy, jaką osobą jest Cassie.
- Caitlin! - zawołała - Znowu o nim myślisz - stwierdziła, w
dodatku z pretensją w głosie.
- Może? - burknęłam, odwracając głowę w stronę dziewczyny - Patrz
na drogę - skinęłam w stronę przedniej szyby.
- Dlaczego sobie nie odpuścisz, Cait? On nie żyje. Co jest w nim
takiego, że nie przestajesz o nim myśleć dzień i noc? - spytała, chcąc
zrozumieć całą filozofię.
Ale Cassie nie mogła tego zrozumieć. I tak, to będzie dziwne, ale... nie dlatego, że nie należała do grona osób najbardziej inteligentnych na tej półkuli. Problem tkwił w tym, że ja również tego nie rozumiałam. Sama
szukałam odpowiedzi na to pytanie. Dlaczego Ashton wciąż siedział w mojej
głowie i nie miał zamiaru jej opuszczać? Cholera, gdybym wiedziała, na pewno
znalazłabym sposób na usunięcie go ze swoich myśli, ale niestety pozostawało to
tajemnicą.
Cassie pisnęła, hamując agresywnie. Całe moje ciało poleciało
zgodnie z prawami fizyki do przodu. Dzięki Bogu zapięłam pasy przed jazdą z
brunetką, jakbym przeczuła, że zrobi coś głupiego. Na szczęście nie uderzyłam
ani o szybę, ani o panel, chociaż do wybicia zębów naprawdę niewiele brakowało. Opadłam
na siedzenie, patrząc na dziewczynę niczym na wariatkę. Ona zaś ponowne
wcisnęła gaz, ruszając. Miała szeroko otwarte oczy. Wystraszyła się? Co jej
odbiło?!
- Co to do cholery było? - zapytałam, chcąc zabrzmieć spokojnie,
ale mój głos drżał, a serce biło w niezmiernie szybkim tempie. Mogłam dostać zawału przez własną przyjaciółkę.
- O mój Boże - jęknęła pod nosem.
- Cassie! - wrzasnęłam - Mało mnie nie zabiłaś! Mów co ci się
stało!
- Chyba wiem, dlaczego nie możesz o nim zapomnieć... - mruknęła ze
smutkiem, uciekając wzrokiem od mojej przerażonej twarzy.
Cassie znalazła odpowiedź. Czy to było możliwe? Odpowiedź, której
szukałam przez sześć miesięcy spoczywała w jej umyśle. Popatrzyłam na dziewczynę pytająco. Za wszelką cenę chciałam poznać jej teorię, chociaż liczyłam się z faktem, że moja przyjaciółka nie była posiadaczką wysokiego IQ i jej wypowiedź niekoniecznie mogła mnie satysfakcjonować. Postąpiłam słusznie nie robiąc sobie nadziei.
- Uprawiałaś seks z Ashtonem prostakiem Irwinem! - wydarła się
brunetka, a na jej twarzy uformował się szeroki uśmiech. Nie wiem czy miała na
celu skompromitowanie mnie, rozbawienie czy poniżenie. W każdym razie na pewno
udało się jej mnie zaskoczyć.
Otworzyłam usta i uderzyłam plecami o oparcie siedzenia. Uderzenie głową o mur było dość dobrym pomysłem po usłyszeniu słów, które padły z ust Cassie. Rzucenie się z klifu również wydawało się odpowiednie. Serio Cassidy McGie? Na nic
lepszego cię nie stać? W dodatku ten pomysł był powodem nagłego hamowania i
przyprawiania mnie o zawał? Litości, błagam.
- Nie spałam z nim - oznajmiłam wprost - Ostatni raz uprawiałam
seks z Brian'em Hensmem dwa lata temu.
- Pieprzyłaś się z Brian'em Hensmem?! - po raz kolejny brunetka
krzyknęła, przyprawiając mnie o migrenę.
Nie wiem w jaki sposób znosiłam Cassie, ale był to nie mały
wyczyn. Dlaczego w ogóle rozmawiałam z nią na temat moich łóżkowych przygód? Wydawało mi się, że jestem w samochodzie, a nie w kościele, w trakcie spowiedzi.
Przytaknęłam, a następnie podkręciłam poziom głośności radia, w
którym właśnie grano najnowszą piosenkę Katy Perry. Tym samym zakończyłam tą
przerażającą, a zarazem krótką dyskusję na temat mojego życia seksualnego z
facetami. Nie mogłam pojąć jakim cudem właśnie seks wpadł do głowy Cassie.
Nawet ja o tym nie pomyślałam. Chociaż... przez brunetkę zaczęłam fantazjować o
wspaniałej i wymarzonej nocy z Ashtonem, aczkolwiek szybko powstrzymałam swoje
brudne, a przede wszystkim CHORE myśli. Ten chłopak nie żył, a ja wyobrażałam
sobie seks z nim. Gratulacje, Caitlin, wcale nie potrzebujesz odbyć wizyty u
psychiatry. Miałam szczęście, że nikt nie może usłyszeć moich myśli. W innym przypadku, zostałabym posądzona o nekrofilię.
Nie odrywając się od tematu Ashtona, doszłam do wniosku, że poza
intymnymi sprawami, na które i tak zapewne bym nie wyraziła zgody po naszej krótkiej znajomości, ominęło nas wiele
wspaniałych chwil. Nie udało nam się zrobić wielu rzeczy, które zazwyczaj
wykonują normalne osoby. Fakt faktem, nie byliśmy normalni, ale dostaliśmy szansę, aby to zmienić. Niestety - nie została ona wykorzystana. Nasze losy potoczyły się inaczej. On
zniknął, a ja musiałam żyć dalej i radzić sobie z kolejną utratą bliskiej mi
osoby. Pozostały mi wspomnienia, a także wyobraźnia, która tworzyła przyszłość nie mogącą wkroczyć do rzeczywistości.
- Długo jeszcze? - zapytałam, widząc, że zbliżamy się do
zakorkowanej autostrady.
Celem naszej podróży było Paddington, które wydawało się być tak blisko, a jednak daleko. Cassie wyciągnęła mnie na szybkie zakupy przed kolacją z Willem licząc, że uda jej się trochę rozerwać. Latarnie oświetlały już ulice Sydney, a zegarek wskazywał późną porę. Została mi godzina do spotkania z moim chłopakiem. Miałam nadzieję, że uda mi się zjawić na czas.
Celem naszej podróży było Paddington, które wydawało się być tak blisko, a jednak daleko. Cassie wyciągnęła mnie na szybkie zakupy przed kolacją z Willem licząc, że uda jej się trochę rozerwać. Latarnie oświetlały już ulice Sydney, a zegarek wskazywał późną porę. Została mi godzina do spotkania z moim chłopakiem. Miałam nadzieję, że uda mi się zjawić na czas.
- Jakieś dziesięć minut, o ile to coś przed nami zamierza się
ruszyć - odpowiedziała Cassie, ruszając w rytm muzyki - Cholera, co za upał.
Włączę klimatyzację - poinformowała wciskając kilka guzików na panelu.
Śledziłam wzrokiem poczynania dziewczyny. Kilka przeróżnych
funkcji, które posiadało auto nagle zaczęło działać, a Cassie jak gdyby nigdy
nic prowadziła dalej, nie zwracając na to uwagi. Nie muszę chyba wspominać, że
załamałam się, chowając twarz w dłoniach.
- Jesteś pewna, że odpaliłaś klimatyzację? - spytałam, załamanym
głosem.
- A czemu pytasz?
- No może dlatego, że palą nam się światła przeciwmgłowe? - popatrzyłam
na brunetkę, nie dowierzając, po czym wyłączyłam niepotrzebne opcje, ustawiając
później siłę działania klimatyzacji. Cassie prychnęła, wyraźnie urażona moją
wiedzą na temat pojazdów czterokołowych. Cóż, nie moja wina, że znam to auto
lepiej niż jego właścicielka.
Jedną z kilku rzeczy, które sprawiały, że ja i Cassie pasowałyśmy do siebie była nasza niecierpliwość, kiedy chodziło o korek. Zawsze, gdy się śpieszysz, pojawiają się te przeklęte przeszkody, które ciężko jest obejść. Żadna inna droga nie prowadziła do Paddington, a poza tym nie miałyśmy możliwości zjazdu z autostrady. Pozostawało nam jedynie czekać.
- Wow, tamtym za nami przydałoby się światło, no chyba, że trwa jakaś impreza, ale wtedy wypadałoby mieć chociaż kulę dyskotekową - odezwała się Cassie, rozbawiona
jadącymi za nami mężczyznami. Popatrzyłam w górne lusterko. Faktycznie, ledwo dostrzegłam samego kierowcę. Każdy z nich ubrany
był na czarno. Możliwe, że jechali z innego miasta, ponieważ w zupełności nie ubrali się adekwatnie do pogody, gdzie termometr wskazywał ponad trzydzieści stopni. Na ich głowach spoczywały czapki z daszkiem. Oczy
przysłaniały czarne, przeciwsłoneczne okulary. Przypominali gościów z mafii. Przez chwilę ogarnął mnie strach. Podejrzewałam, że nas śledzą. Telefon od zakładu namącił w mojej głowie. Niewiarygodne, że po sześciu miesiącach, kiedy całe Sydney ogarnął błogi
spokój, ja nadal postrzegałam niektórych ludzi jako gangsterów. Robiłam się
zabawna, wręcz komiczna. Nadawałam się do wariatkowa, zdecydowanie tak.
Zaśmiałam się, aby nie dawać Cassie powodów do złości. Kolejne
stwierdzenie, iż wcale jej nie słucham wyprowadziłoby mnie z równowagi.
Uznałam, że kłótnia jest zbędna. Sprzeczek miałyśmy wystarczająco dużo,
jeśli chodziło o ostatni tydzień i cały szał związany ze studiami, na które nie zamierzałam iść.
Niespodziewanie nasze auto zatrzęsło się pod wpływem uderzenia,
którego doświadczyło tuż po naszej krótkiej wymianie zdań. Obie odbiłyśmy się od siedzeń. O
mały włos, a zrobiłabym sobie krzywdę, wpadając na przednią szybę. Odpięłam pasy, jak zbliżałyśmy się powoli się do kilkunastu stojących w rzędach samochodów. Nie sądziłam, że narażę się na niebezpieczeństwo. Cassie w
ostatniej chwili pochwyciła kierownicę, prawie kładąc się na niej niczym płaski
naleśnik. Przywołała samochód do porządku, prostując go i sprowadzając na swój
pas, z którego nieco wyjechał. Od razu po ustabilizowaniu sytuacji wymieniłyśmy
spojrzenia. Odwróciłam się. Samochód jadący za nami ewidentnie w nas wjechał. Przeraziłam się, tym razem na serio. Zastanawiałam się, czy kierowca tego wozu był trzeźwy. Prowadził jednego z
nowszych modeli Range Rover'a przy okazji wjeżdżając w drugą, drogą furę. Ten
człowiek musiał być bogaty, naćpany lub najzwyczajniej w świecie głupi.
Istniała jeszcze możliwość "trzy w jednym" lub ta, o której myślałam wcześniej. Działał na zlecenie.
- Dupek - syknęła Cassie.
Dziewczyna otworzyła okno, a później wystawiła środkowy palec w
kierunku nienormalnego kierowcy, czym sobie przy okazji ulżyła. Rzucała jeszcze
kilkoma wyzwiskami w faceta, ale w końcu zrezygnowała, zdając sobie sprawę, że
jestem jedyną osobą, która może wszystkie te obelgi usłyszeć.
Zaczęłyśmy zwalniać, będąc kilkanaście metrów od ogromnego korka z
nadzieją, że w trakcie wolnej jazdy cokolwiek ruszy się na najbliższej drodze.
Czarny Range Rover po wrzuceniu kierunkowskazu zjechał na pas
obok, po czym przyśpieszył, żeby nas dogonić, a następnie jak zgadywałam -
wyminąć. Rozwiał moje wątpliwości. Był po prostu niecierpliwym człowiekiem, który zachował się wobec nas chamsko. Nie zamierzałyśmy podarować mu uderzenia w wóz. Mógł zostawić na nim ślady, więc Cassie wolała go zatrzymać zanim zwiałby bez ponoszenia kosztów za naprawę. Najpierw jednak zdecydowała się na małą rozmowę z tym nieprzyjemnym panem.
- Otwieraj okno, dam małą lekcję temu kutasowi z jazdy samochodem
- warknęła przez zaciśnięte zęby Cassie, widząc jak kierowca dojeżdża do czubka
naszego wozu. Posłuchałam przyjaciółki, ale nie dlatego, że jej prośba
zabrzmiała jak rozkaz. Chodziło mi bardziej o zapewnienie sobie rozrywki. Ubliżająca
ludziom Cassie to zabawna Cassie. Nie mogło być lepiej. Powinnam była tylko
wyjąć telefon i nagrywać to całe zajście, bo wiedziałam, że pójdzie ogień. Wyobrażałam sobie moment, w którym po zjeździe na pobocze brunetka wysiądzie i wymierzy siarczysty policzek temu cieniasowi. Aż
żal nie robić popcornu i nie oglądać tej akcji z pełną ekscytacją.
Opuściłam szybę oczekując na podjazd Range Rover'a. Czułam w kościach, że z ust Cassie polecą nieziemskie bluzgi i będę się śmiała
dziś, jutro, a także za dwa tygodnie.
Przyciemnione szyby auta obok osuwały się powoli, a gdy opadły całkowicie nastąpiła mała
zmiana scenariusza. Zamiast dawki śmiechu otrzymałam paraliż na widok zamaskowanego faceta,
celującego do mnie z pistoletu.
- Ca.. Ca.. Cas - wyjąkałam, łapiąc dziewczynę za rękę -
Przyśpiesz - poprosiłam.
- Tak, Cait, wiem! - powiedziała marudnie - To dla ciebie nic nie
warty, zapewne stary, owłosiony i brzydki dziad, ale tknął moje maleństwo, a
tego mu nie podaruję.
- Nawet jeśli ma w ręku broń wielkości penisa twojego byłego
chłopaka? - spytałam dla pewności, ledwo przełykając ślinę.
- Skąd wiesz jakiej wielkości jest... - brunetka formułowała
błędne pytanie, ale w ostatnim momencie wstrzymała się z kontynuacją, bo jej
mózg przeanalizował to, co właśnie jej oznajmiłam - Czekaj, co? - odwróciła
twarz.
- Padnij! - krzyknęłam, widząc jak nieznajomy pociąga za spust.
Dziewczyna pochyliła się, chowając twarz w kierownicę. Ja zaś
skuliłam się, modląc o przetrwanie. Cassie dodała gazu, starając się
utrzymać samochód na pasie pomimo braku widoczności. Dźwięk strzału rozbrzmiał w naszych
uszach. Zaczęłyśmy panicznie krzyczeć. Wtedy zrozumiałam, dlaczego dzwonił do mnie zakład pogrzebowy. Ten atak był zaplanowany. Ktoś chciał zabić Cassie. Ale dlaczego? Padł kolejny strzał. Tym razem nie w
naszym kierunku. Napastnik obrał za cel koło samochodu. Przedziurawił nam
oponę. Auto wpadło w poślizg, idąc bokiem na piszczących kołach. Zjeżdżałyśmy z pasu, nie utrzymywałyśmy prędkości. Range Rover
przyśpieszył; wyminął nas i odjechał z piskiem opon.
- Cassie! - zawołałam.
Tył bluzki brunetki był we krwi. Pierwsza kula musiała drasnąć jej
ciało. W dodatku odłamki szkła wybitej szyby od strony kierowcy spadły na jej
kręgosłup raniąc skórę. Cassie jęczała, odczuwając nie mały ból. Zauważyłam, że
spod opon idą iskry. Jechałyśmy slalomem,
a samochody podążające za nami trąbiły, nie mając pojęcia, co się dzieje. Wozem miotało. Cassie starała się przywrócić kontrolę nad
samochodem, ale tylko marnowała czas. Siedzący w niej stres w ogóle nie
pomagał, a utrudniał zapanowanie nad sytuacją. Płakała, bo wizja naszych zmiażdżonych ciał na pewno pojawiła się w jej głowie. Wołała o pomoc czując, że to już koniec.
Wjeżdżałyśmy powoli w tłum stojących na światłach aut, nie mogąc
się zatrzymać, gdyż za nami ciągnęły się następne pojazdy. Kierując się
intuicją oraz wszystkim, czego nauczyłam się podczas jazd z Ashtonem oraz
Lukiem, chwyciłam kierownice, przejmując prowadzenie. Wykorzystywałam swoje
wspomnienia i całą wiedzę na temat aut, a także prędkości. Czekając na odpowiedni
moment, przekręciłam gwałtownie kierownicę, zjeżdżając na sąsiedni pas prowadzący w drugą
stronę. Nie prostując kierownicy, w miarę możliwości, które dzięki Bogu
istniały, przecięłam oba pasy, wjeżdżając na chodnik. Nie zdążyłam upewnić się,
czy nikogo na nim nie ma, więc uderzyłam pięścią w klakson, ostrzegając o
swoich manewrach pieszych. Samochód przejechał na trawnik, wpadając na dziury. Miałyśmy szczęście, gdyż obeszło się bez dachowania. Gdy już znalazłyśmy się na w miarę równej ziemi,
nakazałam Cassie wcisnąć awaryjnie hamulec. Auto gwałtownie zahamowało, na co
odpowiedziałyśmy piskiem. Cassie podniosła nogi, puszczając wszystkie pedały.
Zatrzymałyśmy się, obracając o dziewięćdziesiąt stopni. Samochód zgasł, a wtedy
dopiero otworzyły się poduszki powietrzne, blokując nam widoczność. Patrzyłam
na białe, napompowane prześcieradło dusząc się leśnym zapachem materiału. Dlaczego zapach kojarzył mi się z lasem? Na to pytanie chyba nigdy nie znajdę odpowiedzi.
Genialnie.
Uderzyłam w poduszki pięścią, a gdy te zmniejszyły się, wysiadłam
z wozu i popędziłam do Cassie. Pomogłam jej wysiąść. Na drżących nogach opuściła samochód, do którego teraz czuła już tylko wstręt zmieszany z obawami. Makijaż spływał wraz ze
łzami po jej policzkach. Dzieliłam z nią zdenerwowanie.
Nie miałam pojęcia kim byli ci ludzie, ani czego od nas chcieli. Mogłyśmy
zginąć, a myśl o tym powodowała czterdziestostopniową gorączkę.
Wyjęłam z kieszeni komórkę, telefonując szybko do jednego z
przyjaciół Ashtona. Nikt inny nie mógł mi pomóc, nawet
Will. Ta sprawa mogła dotyczyć Ashtona, a on spędził już masę czasu na słuchaniu o jego osobie. Luke odebrał
połączenie, a ja wyjaśniłam mu w skrócie zdarzenie, jakie miało kilka minut
temu miejsce. Blondyn bez wahania zgodził się przyjechać i pomóc nam. Pozostało nam czekać.
W bagażniku odnalazłam niewielką apteczkę. Opatrzyłam w miarę
możliwości plecy Cassie, oczekując na Hemmings'a.
- Przykro mi - szepnęłam, gładząc dłonią ramię dziewczyny. Widok roztrzęsionej Cassie łamał moje serce.
- Przykro mi - szepnęłam, gładząc dłonią ramię dziewczyny. Widok roztrzęsionej Cassie łamał moje serce.
- Cait - mruknęła - Ta sprawa nigdy się nie skończyła prawda? - spytała.
Objęłam Cassie ramionami chcąc okazać jej wsparcie. Nie odpowiedziałam na jej pytanie. Bałam się wyrazić swoją opinię na głos, a brzmiała ona następująco..
To, co nas spotkało... było dopiero rozgrzewką.
Objęłam Cassie ramionami chcąc okazać jej wsparcie. Nie odpowiedziałam na jej pytanie. Bałam się wyrazić swoją opinię na głos, a brzmiała ona następująco..
To, co nas spotkało... było dopiero rozgrzewką.
__________________________________
Teraz już rozpoczynamy jazdę bez trzymanki, nie żartując. Kto strzelał? Kto wysłał Jokera? Kto jest kim? Dlaczego Cassie? O co kaman? Haha.
Notka ode mnie dziś będzie troszkę dłuższa, dlatego proszę o uzbrojenie się w cierpliwość i przeczytanie, bo to co piszę jest naprawdę istotne.
1. Po prawej stronie w ankiecie zdecydowaliście, że rozdziały powinny być w piątek. Nie mam z tym problemu, także jak wolicie - tak będzie.
2. Chciałam Wam podziękować za tak ogromne wsparcie przy tłumaczeniu pierwszej części Cienia na angielski i poszukiwaniu tłumaczki, bo znalazło się trochę osób chętnych, więc sądzę, że tłumaczenie zostanie uratowane. Możemy więc skakać z radości wszyscy, bo to nasza wspólna sprawa.
3. Mam nadzieję, że ktoś zainteresował się banerkami niżej czyli Pustą Miską i Karmimy Psiaki. Wchodźcie, bo naprawdę warto.
5. Wciąż nabijamy wyświetlenia dla sosów <klik>
Pierwsza :D idem czytac
OdpowiedzUsuńNa pewno jest wspaniały ;*
OdpowiedzUsuńMiałam rację! Jest wspaniały!
UsuńNa początku myślałam, że będzie to dość spokojny i nieciekawy rozdział, ale myliłam się (najpierw miałam rację, a teraz, że się myliłam lol). Gdy okazało się, że za nimi jedzie jakiś koleś ubrany na czarno i jeszcze z czarnymi okularami to byłam pewna, że coś się stanie. Przeszkadzała mi tylko ta czapka z daszkiem. Nie wiem czemu, ale ok.
Nie dziwię się, że Caitlin nie może zapomnieć o Ashtonie. Też bym nie mogła. Poza tym on żyje. Ja w to wierzę. Widziała przecież te akta na komendzie policji, więc trochę mamy wyjaśnione. Chociaż troszkę, bo tak naprawdę dużo się tutaj dzieje, wszystko jest poplątane i tak w sumie to mało co wiemy ;d
Caitlin dobrze zrobiła dzwoniąc do Luke'a. Może on coś poradzi. Właściwie to wątpię. Wiem tyle, że na pewno im pomoże jakoś w tej sytuacji, czyli zawiezie je do domu czy coś. Szkoda, że nie ma Ashtona... Znaczy jest lub nie ma. Nie wiadomo jak to jest ;d
Myślę, że Luke może coś wiedzieć. Wydaje mi się, że to ma związek z Cieniem, ale dlaczego usiłują zabić Cassie ? Dlatego, że jest ważna (tak mi się wydaje, bo jak to przyjaciółka...) dla Cait ? Ale co Caitlin ma z tym wspólnego ? I tak Cień podobno nie żyje, a przecież Cassidy nie miała z nim nic wspólnego, o ile dobrze pamiętam. Ale to jak przyszło jej na myśl, że Cait spała z Ashem >>> XD Od razu te brudne myśli u Caitlin :D Szczerze, to też o tym myślałam xD
Teraz sprawa związana z wydaniem "Cienia".
Jestem jak najbardziej za! Co ja bym dała, żeby móc przeczytać to w formie książki... Szkoda tylko, że trzeba zmienić imiona... Ja bym zostawiła Ashtona. Reszta nie musiałaby być taka sama. Ale wiesz, czytaliśmy od początku z ich prawdziwymi imionami i po tym jak się zmienią to będzie dziwnie. Ale rozumiem, że tak niestety musi być. ;/
A jeśli rzeczywiście trafi do księgarni to od razu biegnę kupić! Pewnie zaraz po premierze ;D Piszesz, że to potrwa, a ja będę czekać! Aż nie mogę się doczekać! Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało ;**
Pewnie nudny ten komentarz, ugh. Nie zdziwię się, jak zrezygnowałaś z czytania całego ;d
Pozdrowienia!
a przeczytałam! :D x
UsuńRANY! TO OPOWIADANIE JEST CZĘŚCIĄ MOJEGO ŻYCIA, BARDZO CHCIAŁABYM, ŻEBY WYSZŁA KSIĄŻKA A ZA NIĄ KOLEJNE I KOLEJNE, JESTEŚ CUDOWNA I PISZESZ CUDOWNIE,
OdpowiedzUsuńŻYCZĘ WENY NO I TEGO WSZYSTKIEGO CO POTRZEBNE JEST DO NAPISANIA TAK ZAJEBISTEGO ROZDZIAŁU ♥ ♥ ♥
pułapka >>>>>>>>>
OdpowiedzUsuńCudowny ♡
OdpowiedzUsuńWiem że to głupie ale ciągle mam nadzieję że Ash żyje XD super rozdział ;)
OdpowiedzUsuńZawał pod koniec :o
OdpowiedzUsuńJeju, jak wydałabyś Cienia to od razu bym poleciała i kupiła haha ❤
Genialny! :D
OdpowiedzUsuńPiszesz naprawdę świetnie :)
CUUUUDO!
OdpowiedzUsuńŚwietny jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńTO JEST BRAT LOGANA, ASHTON ZYJE, WILL UMRZE, CIAT SIE NIC NI9E STANIE, I BEDZIE FAJNIE BO CIEN EZ CIENIA TO NIE CIEN MIMO ZE MAMY PULAPKE A PATRZAC NA "I'M HERE" KOJARZY MI SIE TO Z ASHEM / ZWIASTUN / A JOKER/AS CO TAM BYLO PASUJE DO LOGANA I JEGO BRATA KABUM TSSS I TERAZ WYMYSLAJ NOWA FABULE PEPE :D
OdpowiedzUsuńNie muszę wymyślać nowej, bo jeszcze nikt nie odgadł całej :D x
Usuń...Jeszcze....:D
Usuńksiążka cienia. ok
OdpowiedzUsuńjezu co ja mówię jgdsuxchkgncfjxyb marzenie życia *__* ŚWIETNE KOCHAM UYGDSUYUYCH XX ♥
z rozdziału na rozdział coraz więcej się dzieje. i dobrze :)
OdpowiedzUsuńczasami zastanawiam się, czy cassie jest głupia czy głupia? nie wiem, jak caitlin z nią wytrzymuje xd
a co do teorii to.. wow, nie mam żadnych teorii. pustka. tak namąciłaś mi w głowie, że sama nie wiem co myśleć. ale jednego jestem pewna - nadal mam malutką nadzieje, że ashton żyje ;)
cień w formie książki, to byłoby coś niezwykłego! ale raczej nie warto wydawać na to tyle pieniędzy, szczególnie, że pewnie sama masz jakieś tam swoje potrzeby. nawet jeśli to byłoby te 1000 zł to nie wiem, czy ja na twoim miejscu zdecydowałabym się. ale jeśli czujesz, że wydanie cienia ma dla ciebie większą wartość i będziesz potem z siebie dumna, to wydawaj, czemu nie. trzeba spełniać marzenia :) xx
Natasha
Ojej, tak bardzo chcę, żebyś spełniła swoje marzenia i wydała książkę :( Od dłuższego czasu widzę, że bardzo Ci na tym zależy. Ale niestety, łatwo się tylko mówi :(
OdpowiedzUsuńAle kto powiedział, że nie damy rady? Znajdziemy jakiś sposób :)
Nie wiadomo przecież jeszcze ile będzie chciało wydawnictwo, może pójdzie jak po maśle?
Zresztą
Zobaczymy co będzie :)
Osobiście się deklaruję, że zrobię wszystko, żeby ta książka została wydana, pomimo tego, że mam tylko sześćdziesiąt złotych w kieszeni, ale pomińmy ten fakt haha :D
Może ci "nieznajomi bandyci" chcieli zabić Cassie, żeby zgarnąć wszystkie jej pieniądze i przekazać je na wydanie Cienia? ;>
Kurde! O tym nie pomyślałam! Może faktycznie to fanatycy rabusie! :D Bardzo dziękuję za wsparcie! xx
Usuńzajebisty *_*
OdpowiedzUsuńRozdział jest fenomenalny!
OdpowiedzUsuńCień zasługuje na książkę!! ★
Jeśli mam wypowiedzieć swoje zdanie na temat drugiej części to najpierw muszę poznać Willa. Nie mam o nim zdania,jest dla mnie w tej chwili postacią trzecio,-czwarto planową a tak nie powinno być. Za duży kładziesz nacisk na Cassie,ktora jak wszyscy wiemy nie grzeszy inteligencja,ale czasem palnie cos naprawde zabawnego. Lubię długie rozdziały,ale niektore zdania sa niepotrzebne. Jest ich ciutke za duzo. Playlisty sa super,podoba mi sie tlo,choc glosowalam za innym ;p. niecierpliwie czekan na kolejny,zaskakujacy rodzial. Nie ukrywam tez,ze licze na to ze wkrotce "poznamy" przesladowcow dziewczyn. Weny, odpoczynku i uśmiechu! Pati ;;)))
OdpowiedzUsuńDziękuję za szczerą opinię! :)
UsuńRozdział jest po prostu fantastyczny! Zasługujesz na to aby wydać "Cień"
OdpowiedzUsuńJuż się denerwuję. Dzisiaj tak się emocjonowałam rozdziałem i aż się boję pomyśleć, co będzie później, skoro to dopiero przedsmak.
OdpowiedzUsuńBiedna Cassie, nie jest przyzwyczajona do zamachów na życie. Dobrze, że Caitlin zachowała zimną krew i pamiętała, w jaki sposób jeździli Ash z Lukiem. Dzielna dziewczyna.
Co to za ludzie i dlaczego chcą wykończyć właśnie Cassie? Jak żyć, kiedy w głowie rodzi się coraz więcej pytań, a odpowiedzi raczej nie chcą się pojawić...
Trzymam kciuki, żeby sprawa z książką rozwiązała się pomyślnie. Sukces, jaki tu osiągnęłaś na pewno przełożyłby się na sprzedaż. Sama chciałabym mieć Cienia na swojej półce i móc po niego sięgać w każdej chwili. To byłoby idealne. Uda się, warto w to wierzyć:)
Jeszcze tak na marginesie. Czytałam sobie dzisiaj rozdziały pierwszej części, tak trochę na chybił trafił i dotarło do mnie, jak bardzo brakuje mi Ashtona w Pułapce. Biedna, biedna Cait, która nie może o nim zapomnieć:(
Zasługujesz na tą książkę,kocham Cię,do następnego rozdziału! Moja nauczycielka od polaka na pewno przeczyta książkę! @sexy_punk_rock
OdpowiedzUsuńMam nadzieje że uda ci się wydać cienia skarbie <3 rozdział cudowny!
OdpowiedzUsuńRozdział genialny jak zawsze :* Nie mogę się doczekać następnego piątku !!
OdpowiedzUsuńCo do książki to trzymam kciuki, żeby się udało :) xx
cudowny. mam nadzieje że uda ci się wydać Cienia. było by świetnie. od razu bym kupiła. czekam z niecierpliwością na kolejny. :)
OdpowiedzUsuńRozdział świetny, z humorem ale był też moment akcji i niepokoju wiec super x
OdpowiedzUsuńCieszę się ze dziewczyny przeżyły, nawet Cassie bo mimo że jest chyba najgłupszą dziewczyną na świecie to jakoś ją lubię, idk czemu
I to było takie cute jak Cait zadzwoniła po Hemmo, aww
Co do wydania Cienia jako książki to wspieram Cię w tym w 1000% bo kurcze - mieć swoje własne wydanie Cienia na półce to byłby odjazd. Nie ukrywam że to jedno z moich ulubionych FF (ulubione jeśli chodzi o FF z 5SOS) i świadomość że tak bardzo byś rozwijała i siebie i to opowiadanie jest nie do opisania. Chyba bym umarła ze szczęścia gdybym mogła kupić Cienia w formie książki haha. Chciałabym Ci strasznie pomoc z kwestią finansową ale jak sama pisałaś nawet się na to nie zgodzisz i rozumiem Cię. Nie mniej jednak czekam z niecierpliwością na rozwój sytuacji i mam nadzieję że będzie on szedł ku szczęśliwemu zakończeniu. Jeśli się uda to będę dosłownie pierwszą czytelniczką która kupi tą książkę haha x Tylko szkoda że imiona trzeba zmienić
Jezu rozpisałam się, wybacz ale chyba lubisz jak czytelnicy zostawiają komentarze prawda?
Czekam na kolejny rozdział xx
Kocham długie komentarze! :) Będę robiła co w mojej mocy, aby wydać Cienia xx
UsuńCień żyje.
OdpowiedzUsuńJa to wiem i ty to wiesz, Pepe.
Wszyscy to wiemy :)
Cudowny rozdział *-* tak bardzo pragnę, by Ash żył... i ten gościu w samochodze to pewnie ten z prologu
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać następnego, ja nie wytrzymam :/
Moim zdaniem powinnaś włączyć reklamy na blogu, bo przy takiej liczbie czytelników szybko byś zarobiła, a nikogo nic nie kosztuje parę głupich kliknięć. W dodatku tak, jak pisałaś, "Cień" to nasza wspólna sprawa więc możemy ci pomóc w taki prosty sposób chociażby, co nie? :)
Z racji iż jestem padnięta nie zostawie długiego komentarza, ale wiedz że tu byłam, przeczytałam i rozdz mi się podobał i zaintrygował jak cholera. (No dobra cholera nie intryguje mnie ani jako przekleństwo ani jako choroba ale to już szczegół dla czepialskich). lalala co ja chciałam powiedzieć... Dobra, już wiem. Trzymie kciuki żeby udało się wydać cienia i aby to marzenie twoje nie było tak bardzo kosztowne, no i to bardzo fajnie że chcesz to zrobić :) pozdrawiaaaam /@irwinismyboy
OdpowiedzUsuńAhh no właśnie; nie powinnaś mieć wyrzutów sumienia jeśli chciałabyś włączyć reklamy; to twój blog, robisz co chcesz. Myśle że sporo z czytelników kilka razy by w nie może kliknęło czy jak to tam działa, przecież to nie tak że karzą nam od razu coś kupować i robić pranie mózgów haha. :) znowu ja - @irwinismyboy bla bla bla. Jak mi się jeszcze coś przypomni ro będziesz miała dość moich komentarzy lol
UsuńŚwietny rozdział i nie mam pojęcia jak wytrwam do kolejnego. Bardzo się cieszę i życzę powodzenia w wydawaniu Cienia, bo naprawdę zasługuje na to
OdpowiedzUsuńBOZE CUDOWNY
OdpowiedzUsuńserio boje sie o cassie i caitlin, ten koszmar znowu sie zaczyna.......
jestem strasznie dumna z tego, ze mozesz wydac cienia jako ksiazke jeju, to jest niesamowite
Fajnie by było gdyby Cień wyszedł w formie książki. ;))
OdpowiedzUsuńRozdział jest po prostu cudowny, zresztą jak zawsze. ;D
Kurcze jak ja bym chciała przeżyć coś takiego jak Cait, tą całą historię. (tak wiem, jestem dziwna)
Tak więc życzę weny i powodzenia z wydaniem Cienia. xx
A no i zapomniałam jeszcze o jednym - ja nadal wierzę, że ASHTON ŻYJE. Xx
UsuńRozdział naprawdę świetny i oczywiście doszło mi 7336389 pytań do tych pozostałych 10742737 xD jeżeli wydawała byś książkę to pierwsza bym stała przed księgarnią xd trzymam kciuki żeby się udało! Życzę ci dużo weny i czekam na następny <3
OdpowiedzUsuńJa ....ja ....boże zdaję sobie sprawę ze to dopiero początek pułapki ale to jest genialne, to co będzie dalej?? Jezuu i tak super by było gdybym miała cień na swojej półce <3333 kocham xx
OdpowiedzUsuńBożeee, uwielbiam Cię tak bardzo, nie wiem,jak to robisz,że łączysz komedię z kryminałem. Te rozmowy z Cassie, uwagi i rozmyślenia Caitlinki, ta cała relacja w gangu Cienia... gdyby nie to, nie wiem jak to by wyglądało, to co piszesz jest niepowtarzalne, mimo "oklepanej" historyjki o mrocznym chłopaku i Bogu ducha winnej lasce.
OdpowiedzUsuńTeorie,teorie... boże,nie wiesz jakiego zawału dostałam,kiedy Cassie "olśniło"... normalnie myslałam,że zobaczyła Ashtona na drodze,a ona mi wypala z seksem,boże
i mimo tego że wiem jak bardzo Cię potrafią zdenerwować te uwagi na temat 'Ashton żyje" ... ja mam nadal taką maleńką iskierkę nadziei,że ten głupek gdzieś tam żyje! serio mam. ale dobra, fakty są takie że go nie ma,eh dobra whatever,odejdźmy od tego tematu bo się załamię
coś czułam,że Cassie odegra większa rolę niż zwykła to robić, wiem,że masz w planach zabicie kogoś w 7 rozdziale. mam dwie teorie,albo to będzie Cassie (to trochę dla mnie zbyt przewidywalne) albo ktoś z gangu Cienia ( tego bym bardzo nie chciała,ale Ty lubisz łamać nam serca, don't you? )
no i jeszcze jest CIEŃ szansy ,że zginie George, chociaż sama nie wiem,bo jakoś się do tej pory nie pojawił, ale to tylko moje przeczucia i spekulacje
czuję się trochę jak głupek,bo zawsze miałam jakąś teorię, a teraz< oprocz tego,że myslę,że z Cienia może zginąć jedynie Michael) to nie mam żadnej, tak mi namieszałaś w głowie :(((((((((
chciałabym Cię zarzucić moim spamem z teoriami ale na razie nic mi do głowy nie przychodzi. pożyjemy,zobaczymy, na fejsie jestem ciągle aktywna z teoriami więc jak coś, to będę tam znowu szalała tak jak ostatnio :D
i tak całkiem na marginesie, może moje ff które piszę nie jest genialne,ale musisz wiedzieć,że zaczęłam znowu pisać dzięki Tobie aniołku! i dziękuję za pomoc w prologu,kocham Cię bardzoooooooooooooooo
@niallzzbae x
Trzymam kciuki, jak chyba każdy. ♥
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału:
Wydawało mi się, że to ludzie Logana strzelali, ale to chyba by było za proste, jak na Cienia, haha. W takim razie uważam, że to może być osoba z prologu z pomocą, albo brat Logana, który chce się zemścić. (Chociaż może to głupie bo wolał Ashtona, ale w końcu rodzina xD).
Osoba, która wysłała jokera = osoba, która pomaga Loganowi = osoba/y, które strzelały do Cait (z pomocą).
Albo to coś w stylu "osób nienawidzących Ashtona" chcą zniszczyć Cait. (Trochę jak w PLL xD)
Dlaczego Cassie, a nie Cait?
Ponieważ chcą, żeby Cait cierpiała przez to, że zginie jej bliska osoba. To takie pierwsze skojarzenie co do tego. :)
Jeszcze raz, trzymam kciuki, powodzenia, weny. ♥ / @qustysia
PEPE ZIOM TAK BARDZO BYM CHCIAŁA MIEĆ CIENIA JAKO KSIĄŻKE *___*
OdpowiedzUsuńTRZYMAM KCIUKI ♥
OMG CIEŃ JAKO KSIĄŻKA HNSJABXSBAJ
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle ascscajscjhwekhwwd
OdpowiedzUsuńZastanawia mnie czemu chcą zabić Cassie, bo jeszcze rozumiem jakby chcieli zabić Cait, ale... no przecież Ty zawsze zaskakujesz, więc czym ja się martwię? xd
Jezu, ja już myślałam, że Cassie zobaczyła Asha, no, bo "Chyba wiem dlaczego nie możesz o nim zapomnieć..." to ja już myślałam że Ash przechasał przez drogę xDDD hahaha, lel
No i ciekawi mnie czemu Cassie nie shippowała Cashtlin, lel, ja się z nią nie zgadzam, bo ja np się poryczałam jak się pocałowali się pierwszy raz ;")
Fajnie, że rozdziały będą w piątek, bo i weekend i pułapka to bardzo dobry dzień xd
No i jeszcze sprawa książki. Asjahxjdfdferf ja bym się cieszyła jakby wyszła i już się jaram tym, że jedno wydawnictwo się zgodziło asdscejshcj. Ten mój komentarz to jeden wielki syf hahaha xd Dzięki wielkie za rozdział <3
/@hazzakamyangel
Jejku. Uwielbiam ten fanfik! A gdy pomyślę że mogłabym go czytać jako książkę.. WOOOOAAHH . BYŁOBY CUDOWNIE. DZIĘKUJĘ, I ŻYCZĘ WENY, :)
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział,
OdpowiedzUsuńAsh wracaj do żywych !
Rozdział jak zwykle cudowny :* Uwielbiam ! A gdyby była książka to poprostu AAA!!! krzyczałabym! przeczytałabym to kilka razy. SERIO. JESTEM SZCZERA :)) kocham cie za to że jesteś i że piszesz to ff :* KOCHAM CIE ! a i jeszcze jedno *wspieram cie mentalnie* :*
OdpowiedzUsuńRozdział: Wooooow (serio odebrało mi mowę !)
OdpowiedzUsuńI gratuluję,oby Ci się udało go wydać bo chciałabym go mieć w wersji książkowej :D
Pepcia się rozkręca widzę :D
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki aby nie były to tak duże kwoty pieniężne! na pewno sie uda! a co do rozdziału, genialny.w końcu zaczyna sie akcja! <3
OdpowiedzUsuńO fuck biedna Cass i Cait
OdpowiedzUsuńHahaha ide znowu rozkminiać Pułapke
JEZU JAK WYDASZ TA KSIAZKE TO KUPIE CAŁY ZAPAS *-* @luvmylukeyy
aż się poryczałam
OdpowiedzUsuń@Karu_xxx
O rany, wiedziałam, że jakieś wydawnictwo się zgodzi! Wspieram Cię, to po prostu musi się udać!
OdpowiedzUsuńCo do rozdziału, zaczynam się zastanawiać, skąd nagle tyle monologów myślowych Cait? Złe sformułowanie, ale... mnie osobiście trochę męczy czytanie rozkmin Cait, jakie to jej życie jest ciężkie po stracie Cienia... rozumiem, bardzo się do niego przywiązała i wgl, ale takie same tematy jej przemyśleń już 5 rozdział moim zdaniem męczy.
Poza tym jak najbardziej super, rany, jak szaleć, to szaleć, atak był świetny : )
Do następnego i życzę wielu dobrych ofert!
Dziękuję za szczery komentarz! Postaram się, żeby Cait mniej jojczyła, obniżę jej pensje za gre w cieniu czy coś :D xx
UsuńJeśli wydasz książkę to choćbym musiała jechać do polski i z powrotem to bd chciała mieć na niej twój podpis!!! :* mam poważne pytanie ... Musimy zmieniać imiona chłopców? Nie wystarczy zmienić tylko nazwisk? :/ szkoda by było a przecież każdy może sie nazywać Michael, Ashton, Luke czy Calum -,- 5 rozdział cudowny jak każdy inny ❤️ Kurde w piątki ... Cały kalendarz mam wykreślony że Ciwn jest w soboty, teraz mysz znowu wszystko podkreślać -,- @nikcia69
OdpowiedzUsuńzmieniam imiona i nazwiska, nie chce potem kłopotów :)
Usuńwow kochanie jestem w szoku, nie spodziewałam się, ale coś jest na rzeczy skoro akta Ash'a jeszcze nie zostały zamknięte i jeszcze ta akcja na autostradzie, ty mnie wykończysz psychicznie, ale co tam XD. Z niecierpliwością czekam na nexta Lovki @Miluchna
OdpowiedzUsuńRozdział cudowny :)
OdpowiedzUsuńJak już pisałam we wcześniejszych komentarzach, uwielbiam to ff i twój styl pisania. Trzymam mocno kciuki, żeby udało Ci się wydać cienia w postaci książki :) xx
Pozdrawiam @xloveMe_now
Tak cholernie kocham ten ff że tego sie aż nie da opisać :D rozdział cudowny, dzieje sie dzieje. no a co do Cienia jako książki to z całych sił trzymam kciuki żeby wszystko poszło dobrze i żeby Ci się udało :)
OdpowiedzUsuńAwww rozdział świetny. *o*
OdpowiedzUsuńCo do książki.. Dla mnie to jest trochę niezrozumiałe bo jednak ludzie czasami myślą po co będę kupował książkę jak mam na necie.. Ja też tak myślę jeśli chodzi o ff. Ale oczywiście jakby nie było sama bym ją kupiła dla mamy bo ona chciałaby przeczytać właśnie to ff.
Cień w wersji książkowej wyglądałby nieco inaczej. :)
UsuńŚwietny rozdział! Ciekawi mnie co będzie dalej! :) Jeżeli chodzi o to wydanie książki wiedz że to wydawnictwo może Ci pomóc bo jeśli wydasz książkę może ona stać się bestcellerem (nie wiem jak się to pisze :/) dla: "Tych kolejnych nastolatków którzy uwielbijają tego typu książki" Cz warto? Myślę że tak bo moze Cię odkryć naprawdę koś z kasą i wydć w innych językach książkę <3
OdpowiedzUsuńRozdział genialny jak zawsze, co tu dużo mówić :D i trzymam kciuki za to aby udało się wydać cienia :)
OdpowiedzUsuńRozdział jak zwykle świetny i tak coś podejrzewałam, że tamci goście mają z tym coś wspólnego. Czarny Range Rover, mimo, że dużo osob takimi jeździ haha, no ale wszyscy trzej (chyba trzej) goście, (a może i była tam w bagażniku jakaś dziewczyna lmao, albo pod siedzeniem, nie nic) mieli założone czarne ciuchy (niczym sosy mrr), okulary czarne przeciwsłoneczne i czapke. Podejrzaaaaneeee.
OdpowiedzUsuńCassie taka ucieszona ze swoich myśli. Seks z Ashtonem mry mry. A potem Caitlin i jej brudne myśli z Ashtonkiem i nią samą w roli głównej. wow. Cait nie wiedziałam że taka jesteś, i wtf?! 2 lata temu tentegosiłaś się z jakimś fagasem? a czemu my nic nie wiedzieliśmy :o Cait nie była dziewicą omg. Teraz Caitlin siadaj i opowiadaj! Kto to? Dlaczeg on? Dlaczego to nie Ashton?
Tyle pytań, a tak mało odpowiedzi. Co to za ludzie? Dlaczego ich celem jest Cassie? (skojarzyło mi się z YNT haha) Dlaczego to robią? Biedna Cass, mam nadzieje ze nic poważnego sie jej nie stanie. Dlaczego Caitlin zadzwoniła akurat do Lukea.... Przecież on wszystko spieprzy ._. A może nie tym razem?! Liczymy na ciebie Hemmings. Nie spieprz tego!
Co z tym jokerem? Asem? Jeszcze Król i Dama I te inne... haha. Muszą skompletować całą talię kart lmao. Będą grać w pokera z Fletcherem w psychiatryku. Pewnie rozbieranego pffff. Ale tak serio. O co c tym chodzi? Co to za cwel, który wysłał listem tą kartę? Wszystko jest takie tajemnicze, miałaś racje mówiąc to że pułapka będzie taka tajemnicza. Trzeba wyostrzyć myśli, uruchomić mózg i wymyślać sensowne rozkminy dotyczące kolejnych rozdziałów. (i nawet te nieprawdopodobne, w których jestem dobra, tak myśle. )
Co do wydawnictwa. Mam nadzieje, że ci się uda. Że koszty nie będą takie wielkie, że będzie wystarczająco, aby było cię stać. Licze na to, że kiedyś Cień zagości na mojej półce w wersji książkowej, że zdobędę go, kupię i bede sie cieszyć że udało ci sie spełnić marzenie wydania go :) Bede sie cieszyć, że jedno z moich ulubionych fanficion powstało w formie książki, którą trzymałabym w rękach. W wolnych chwilach zaglądałabym za każdym razem do niej i na nowo przypominała sobie historię. Na nowo śmiałabym się, płakała, wkurzała no i oczywiście fangirlowała. Jejku, to by było piękne.
No więc mam nadzieje ze sie uda, jesteśmy z tobą! Trzymamy za ciebie kciuki, kochamy cie x
@perfvirwin
Pułapka zdecydowanie niesie ze sobą wiele zagadek i każdy bohater tutaj jest podejrzany. Nie ma osoby, która nie zachowywałaby się dziwnie. Nie wiadomo czego możemy się spodziewać po danej postaci. I wydaje mi się, że to właśnie jest fajne, bo całe opowiadanie ciekawi i interesuje, ale w sumie ja jestem tylko autorką, co ja tam mogę wiedzieć, haha!
UsuńNiestety na pytania nie mogę odpowiedzieć, ani podpowiedzieć. Zdradziłabym za dużo :)
Dziękuję za komentarz i wsparcie.
Love you xx
Świetny rozdział! Jak zawsze zresztą :) teraz mam tyle pytań w głowie, co i jak to zobacze za tydzień, już sie nie moge doczekać! A jeśli chodzi o wydanie książki to jestem za! To jest naprawde genialny pomysł! I z chęcią chciałabym mieć tą książke :) Trzymam kciuki żeby ci sie udało i pozdrawiam xx
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział! Jak zawsze zresztą :) teraz mam tyle pytań w głowie, co i jak to zobacze za tydzień, już sie nie moge doczekać! A jeśli chodzi o wydanie książki to jestem za! To jest naprawde genialny pomysł! I z chęcią chciałabym mieć tą książke :) Trzymam kciuki żeby ci sie udało i pozdrawiam xx
OdpowiedzUsuńOMG rozdział świetny
OdpowiedzUsuńOMFG jeśli Cień zostanie wydany na 100% znajdzie się w moim pokoju :) Mam nadzieję, że Ci się uda Pepe. Jestem tak cholernie dumna z Ciebie i całego Cienia. Myśl, że jestem z tobą prawie od początku jest wspaniała. Czuję jakbym Ci pomagała czytając Twoje dzieło i jest mi bardzo miło w serduszku jeśli to prawda :)
@Klaudia_Horan
Jejku, rozdział jak zwykle świetny! OMG Za dużo pytań, za dużo pytań :O
OdpowiedzUsuńOczywiście, że masz całe moje mentalne wsparcie jakie tylko mogę ci przekazać. Mam nadzieję, że jednak coś z tego wypali, to byłoby coś super zarówno dla nas jak i dla ciebie. Nie byłam z wami od początku ale będę do końca.
Trzymaj się Pepe, kocham cię! :) xx
Ja ryczę... :o
OdpowiedzUsuńJPRDL to było takie... zajebiste.
Przepraszam skomentuję jak będę miała wenę, bo jestem na razie zmęczona.
Weny życzę i czekam na następny rozdział :*
Dobranoc <3
/ nindża
Ile emocji, już nie mogę doczekać się następnego, świetny rozdział!
OdpowiedzUsuńI powodzenia w wydaniu cienia, mam nadzieję że to wszystko wypali, bo byłabym mega szczęśliwa mogąc postawić to cudowne opowiadanie w wersji książki na mojej półce :)
A muszą być nowe imiona dla chłopców? Nie można tylko nazwisk zmienić? Bo Cień to Ashton i koniec :D
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle cudny rozdział <3 Jesteś NAJLEPSZA na świecie =) NAJLEPSZA NAJLEPSZA NAJLEPSZA NAJLEPSZA
Zmieniam imiona i nazwiska, żeby nie było :)
UsuńNaprawdę fajnie byłoby mieć Cienia na półce. W pewnym sensie Ci zazdroszczę i nie czuję się z tym fajnie, ale co poradzisz. Chciałabym też kiedyś zajść tak daleko.
OdpowiedzUsuńA co do imion, to myślę, że mogłabyś je zostawić takie tylko zmienić nazwiska.
Wystarczy chcieć i wierzyć!! :) xx
UsuńNo to zacznie sie dziac ohoh
OdpowiedzUsuńByloby mega miec Cienia na polce, wiec trzymam mocno, bardzo mocno!
Love xx
Rozdział nieco szokujący. Muszę przyznać, że nabawiłam się trochę nerwów i stresu czytając akcję na autostradzie. Pomyśleć, że taka niewinna podróż, a tu strzelanina. Oby chłopaki dali radę pomóc Cait i oby nikt trzeci się o tym nie dowiedział (to mogłoby przynieść następne niebezpieczeństwo).
OdpowiedzUsuńOd razu wiedziałam, że to będą gangsterzy, hehe! Jestem lepsza niż Cait lol xD
Wracając na główny tor mojego komentarza. Rozdział fantastyczny, każda jego część mi się podobała, nawet czytałam z zapartym tchem. Niesamowite ile emocji może dać twoje opowiadanie.
Mam tyle pytań odnośnie następnych rozdziałów, że masakra. Heh, marzeniem by byłą odpowiedź na nie ;) Ale nie będę się rozpisywać za bardzo.
Chcę uświadomić ci, że Pułapka jest świetną kontynuacją Cienia co można było wywnioskować już po prologu, choć generalnie to niemożliwe. Współczuję Cass, ucierpiała i to nie mało. Rysa na psychice zostanie jak nic.Will'a z nimi nie było. A gdyby był, zapamiętałby może rejestrację itd.. hm.
Mogę tylko gdybać, a na teraźniejszy moment, to nic mi to nie da.
Bardzo dziękuję ci za ten rozdział, bo jest on niesamowity i zapowiadają się niesłychane jak dotąd rzeczy :D
Szykuje się fala emocji, śmiechu, łez i zgrzytania zębów.
A tak w ogóle, to niech Logan umrze w końcu, bo jak nie, to go znajdę i sama mu coś zrobię.
Jeśli chodzi o książkową wersję Cienia, to jestem bardziej jak na tak! Po prostu aż przeżywam od środka fakt, że jakieś fanfiction mogłoby być w mojej kolekcji książek! Asdffghjkl i wow po prostu! Gratuluję ci takiego sukcesu i oby następne szybko przychodziły <3
Życzę weny i powodzenia! xx
@WhiteLittleBear
Zaczyna się dziać. Szczerze na początku myślałam, że w aucie za dziewczynami jest gang cienia, który ich pilnuje, ale później ... I czy tylko ja myślę, że Will też ma z tym coś wspólnego? lol @Aww_MyAsh
OdpowiedzUsuńKocham to <3
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy spodziewałam się ckliwej randki Willa i Caitlin, jej wyznania czy coś i być może on wtedy załawtiłby jej te akta, a tu taka niespodzianka! Cassie nie jest przypadkowa, tak myślę. Widziałam tam wyżej komentarz, dotyczący jej osoby i jak dla mnie ona też gra tu ważną rolę. A Will? Jego poznamy w swoim czasie. Bo cóż, ludzie, to w końcu Cassie chce ktoś zabić, prawda? Logiczne, że w rozdziałach będzie uczestniczyć częściej.
OdpowiedzUsuńCo do Ashtona - po tych całych aktach nadal uważam, że sprawa z nim nie jest zamknięta. Może to głupie, ale koleś dawno zszedł, a ludzi nadal go pamiętaj, nawet na policji. I coś nie wydaje mi się, żeby planowali o nim zapomnieć, hm? Przydałaby się jego pomoc.
Co do wydania Cienia, osobiście uważam, że zmiana imion jest trochę... Cóż, to nie będzie to samo. Ashton Cień Irwin już się przyjął, a tak? Nie wiem, widocznie zmiana imion jest konieczna. Mogę wiedzieć tylko dlaczego?
W każdym bądź razie uważam, że spełnisz swoje marzenia. Pamiętam Twój komentarz spod któregoś z pierwszych rozdziałów w którym odpisywałaś czytelniczce, że nie sądzisz, iż Cień się wybije. A teraz? Teraz Cień jest wszędzie. Marzenia się spełniają, a ty jesteś na to idealnym przykładem. Pozdrawiam kochana, życzę weny. Nie poddawaj się! :)
69shipper
+ jeśli masz ochotę zapraszam do siebie angelisirresistible.blogspot.com
Wszystkim nam już się chyba tak przyjęło, że Cień to Ashton, ale niestety nie można używać czyjegoś nazwiska i wizerunku bez zgody tej osoby. Inaczej Pepe mogłaby mieć niezłe problemy...
UsuńA co do rozdziału -tak wiele pytań i żadnej odpowiedzi! Mam wrażenie, że ludzie od Logana już zaczęli swoją zabawę. Tylko dlaczego gang Cienia nic o tym nie wie? To niemożliwe, żeby tak nagle uśpili swoją czujność i nic nie ogarniali. Chyba, że oni już o wszystkim wiedzą, tylko myśleli, że uda im się chronić dziewczyny bez denerwowania ich, co się dzieje?
Dokładnie! Jak dla mnie to przygotowanie Caitlin i sprawdzenie jej umiejętności było przedsmakiem - może oni już wiedzieli? Tak bardzo chce juz nastepny omg ajbsjasjxnjsnxns
UsuńTrzymam za ciebie kciuki i liczę, że ci się uda wydać Cienia. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńSuper rozdział i ma nadzieję że uda ci się wydać Cienia! :)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny!
Pozdrawiam :*
omg świetny ; ) mam nadzieje, ze uda sie wydać Cienia ; )
OdpowiedzUsuńczekam na następny ; ) pozdro
Jeju, biedna Cassie :c Wydaje mi się, że z Willem jest coś nie tak. Albo się mylę, ale to tylko przeczucie. I to jak Cassie wyjechała, że Caitlin uprawiała seks z Ashtonem XD
OdpowiedzUsuńSuper rozdział, czekam na następny ! x
OdpowiedzUsuńmam nadzieje, ze uda nam sie wydać Cienia :)
OdpowiedzUsuńO mój boże. Cień na książkę przesadą? Błagam to jest rewelacyjny pomysł ja bym od razu kupiła tą książkę *-* Mam nadzieję że uda nam się coś zdziałać ;33 xx
OdpowiedzUsuńJA TEZ OD RAZU KUPUJE!!!!!!!!!!!!! CHCE JĄ I TO TERAZ NAWET !! POMOGEE CI NAJBARDZIEJ JAK MOGE!! ;3
OdpowiedzUsuńaha, i przepraszam, zapomnialam komentowac wczesniejsze rozdzialy xx
UsuńWiec tak. Piszesz jak zawsze cudownie i nie wiem co myśleć. Mam tyle pytań, żadnej odpowiedzi, tylko domysły. Ehh tak jak w pierwszej części. ;)
OdpowiedzUsuńWięc może przejde do książki. Na pewno ją kupie jak tylko wydasz. I wierzę, że wszystko się uda i wg. Bo pierwsza część jest cudowna *.* i naprawde szkody by bylo nie wydać ;( Tylko nie wyobraża sobie przeczytać innego imienia jak Ashton, Luke, Calum i Michael. Naprawde musisz zmieniać imiona ? Nie wystarczą tylko nazwiska ? A jesli juz trzeba to chociaz niech tylko Ash ostatnie. Nie wyobrażam sobie innego imienia głównego bohatera. Ale jak zwykle wszystko zalezy od ciebie i to będzie twoja książka ;D trzymam kciuki słońce 💖
Jeśli udałoby Ci się z wydaniem Cienia w formie książki to byłoby super :D
OdpowiedzUsuńDlatego też wspieram Cię mentalnie i trzymam za ciebie kciuki ;)
Czekam na książkę ;)
Pozdrawiam ;3
JESTEM STRASZNIE PODEKSCYTOWANA FAKTEM ŻE CHCESZ WYDAĆ CIENIA!! MAM NADZIEJE, ZE KOSZTY BĘDĄ MAŁE I CI SIĘ TO UDA, A POTEM NA 1 000% KUPIE KSIĄŻKĘ :D
OdpowiedzUsuńA co do pułapki matko święta, ale mi serce waliło jak to czytałam
denerwowałam się razem z nimi.
Szczerze mówiąc nwm kto to mógł być.
Może Logan jakimś cudem wyszedł z psychiatryka i chce jeszcze bardziej zniszczyć Caitln (przepraszam jeśli źle napisałam imie)....albo moze Will jest jakimś znajomym Logana i razem coś knują i wtedy w psychiatryku odwiedził go Will....w sumie cos w tym może być....
nie, nie to przez te wszystkie książki i ff
w każdym bądź razie baardzo dziekuje i życze weny xxx. ♥♥♥- @cookies_69
Hghjsdadhsagdhjagdjsaghdsagjsdads *.* <3 <3 Rozdział jak zwykle extra a co do wydania książki to wierz mi ja chętnie bym miała ją w swojej biblioteczce xD <3
OdpowiedzUsuńWaitlin.
OdpowiedzUsuńWHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT? WHAT?
Nadal jestem sercem z Ashem, lmao. I świeżo po twitcamie :0 Pozdrów swojego kotka.
BOŻE, TAK SIĘ CIESZE ŻE MASZ TAK OGROMNĄ SZANSE WYDANIA KSIĄŻKI I TRZYMAM KCIUKI I MODLE SIĘ Z CAŁEGO MOJEGO SERDUCHA BY SIĘ UDAŁO. ZASŁUGUJESZ NA TO.
Ok, teraz mnie nęka kto chcę sprzątnąć Cassie.
Czy tylko ja myślałam, że Cait jest dziewicą?
Nie mam pomysłu na imiona, dla mnie Cień zawsze będzie Ashtonem. Może lepiej zostawić imię Ashton i zmienić nazwisko?
Zbyt przywiązana do Cienia...
Miłej soboty sweetheart x
NIE ZAPOMNIJ POZDROWIĆ KOTA!
pepe kolejny cudowny rozdział !! nie spodziewłąm się tego że cait zadzwoni do luka XD a co do tych ludzi to myśle że logan chce żeby cait myślała że chce sprzątnąć ją i wgle a puźniej nagle tak z nienacka atak na cait
OdpowiedzUsuńzawsze się zastanawiałam co z tym wydaniem i wgle asz tu nagle niespodzianka , tak się ciesze że masz możliwości wydania książki to jeden wielki krok do przodu mogę ci bogratulować więc brawo brawo :)
mam nadzieje że te koszty nie będą takie duże i jakoś dasz rade
a co do zmiany imion chlopaków to myśle żeby je zostawić te są idealne żeby zmienić najwyżej tylko nazwiska, no to moje zdanie na ten temat serio bym zostawiła imiona bo jak cień to oczywiście i ashton moim zdaniem tak powinno zostać pomyślała bym nad nazwiskami xd
ily ♥
jejku spóźniłam się a to chyba mój pierwszy komentarz na tym blogu i chcę ci powiedzieć że piszesz co raz lepiej a ja już nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Tylko nie mogę się pogodzić z tym że Ashton nie żyje a tu ciągle ktoś o tym mówi albo myśli i mam nadzieję że jednak jakoś Ash przeżył i tylko wykreował swoją śmierć. Życzę dużo weny i żeby ci się udało wydać tą książkę :)
OdpowiedzUsuńSuper !
OdpowiedzUsuńZawsze chciałam cienia jako książkę i wiedziałam, że potrafisz doprowadzić do jego wydania. Nie zniechęcaj się odmowami ! (Ani wysokimi cenami)
Wierzę w Ciebie !
Ten rozdział był naprawdę cudowny. Piszesz coraz lepiej choć naprawdę trudno mi w to uwierzyć. Nie zrozum mnie źle ! Twoje PIERWSZE rozdziały były tak dobre, że chwilami z zachwytu i napięcia nie mogłam oddychać.
A ty pisałaś coraz lepiej i lepiej, aż doszłaś do poziomu na którym jesteś obecnie, a ja wciąż nie mogę uwierzyć, że minęło tyle czasu odkąd przeczytałam Prolog.
Mam ogromną nadzieje, że książka nie będzie się dużo różniła od pierwowzoru, gdyż moim zdaniem jest idealny.
Mam jedną wielką prośbę ! Nie zmieniaj imienia Asha !
Cień = Ashton
Tego nic nie zmieni. :D
Życzę Ci dużo weny i oczywiście wydania Cienia !
Fix
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńakcja sie zaczyna :D zycze Ci powodzenia, bardzo chetnie przeczytalabym Cienia w wersji ksiazkowej. nie moge sie doczekac kolejnego. pozdrawiam xx
OdpowiedzUsuńMam nadzieję że uda Ci się wydać książkę! Kiedyś chciałabym zobaczyć film na podstawie Cienia :D To byłoby super :D
OdpowiedzUsuńAshton prostak Irwin HAHAHA WYJE :D
OdpowiedzUsuńOgólnie rozdział jak zawsze zajebisty i tu dziękuję ci za te emołszyns jakie włożyłaś w opisaną przez ciebie akcję. Co do wydania książki - myślę że to świetny pomysł, możesz się na tym wybić (chętnie kupię) no i życzę ci szczęścia i trzymam kciuki. Pamiętaj że masz w nas oparcie, jak coś chętnie ci pomożemy ;* a więc to chyba tyle... Czekam na next i weny życzę ;-)
boże pepe kocham cie ale i nienawidze no tak mnie stresujesz tym co wymyślasz i piszesz że za każdym razem mi sie coś w brzuchu przewraca jak czytam xd boje sieee ale z drugiej strony super że się to wszystko wreszcie rozkręca sjdsjbsbsj nie mam na razie żadnych teorii nie umiem już chyba myśleć albo wolę żeby ktos inny to za mnie robił idk hahah może pewnego dnia cos mnie oświeci (oby)
OdpowiedzUsuńanw czekam na next i powodzenia z wydaniem książki, na pewno kupię jak już wyjdzie xx
Rozdział jak zwykle niesamowity. Czekam z niecierpliwością na kolejny. <3
OdpowiedzUsuńOmomo mój pierwszy komentarz od czasu kiedy to czytam...LASKA JESTEŚ ZAJEBISTA ♥ ryczałam jak debil kiedy Cień umierał a tu.. "czy on żyje?!" "On musi żyć!! "ku*wa! on żyje!" Itd.. więc.. on żyje prawda?! :) no nic.. blog zajebisty, Ty też, książkę bankowo kupię i.. czekam z niecierpliwością na nexta! weny kochana ♥ a i jeszcze te typki.. grr >.<
OdpowiedzUsuńNic już kurde nie rozumiem! Mam też przeczucie że will jest w to wmieszany.
OdpowiedzUsuńJak zawsze świetny rozdział *o* genialnie piszesz, normalnie zakochałam się w tym opowiadaniu, serio XDD przepraszam za spam ale zależy mi żeby ktos przeczytał moje opowiadanie, mogłabyś chociaż zerknąć? pliiiisssss :) http://this-wasnt-just-a-dream.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńcudowne <3
OdpowiedzUsuńCień aka książka? OMG
jeśli się uda na pewno kupię xx
jak ja dotrzymam do piątku?! coś zaczyna się serio dziać :) Caitlin zadzwoniła po Luke'a, żeby jej pomógł? serio? xd ja zadzwoniłabym do Caluma,ewentualnie Micheala :) ale tak czy siak jesteś genialna i Twoje pomysły też :)
OdpowiedzUsuńbtw. mam nadzieje, że uda Ci sie wydać Cienia jako książkę. jesteśmy z Tobą i zawsze możesz na Nas liczyć xx
biedna Cassie
OdpowiedzUsuńjej fajnie by było jakby książka została wydana
o pepe przechodzisz sama siebie każdy rozdział jest lepszy od poprzedniego życze ci aby cien staŁ SIE KSIĄŻKA I TRZYMAM KCIUKI ...abt kiedy bd nowy skyline?
OdpowiedzUsuńKurde rozdzial genialny! Niezly pomysl z tym atakiem. dobrze,ze Cass zyje i nic powaznego jej sie nie stało :)
OdpowiedzUsuńKazdy rozdział zaskakuje coraz bardziej,jest lepszy od poprzedniego i za Chiny nie mowi wiecej niz poprzedni ;D
cenie Cie jako bloggerke ale i jako osobe,bo jestes naprawde niezwykła,masz ogromny talent i bardzo bardzo kibicuje Ci,zebys mogła wydać Cienia jako ksiązke i to w jak najmniejszym Twoim wkladzie finansowym. Mialbym na polce najlepsze ff :) :D
Juz mysle nad nowymi imionami dla chlopakow,i tak jak teraz sie zastanawiam to w sumie imiona mogliby miec takie,wystarczy zmienic nazwiska ;) ale przeciez wybor nalezy do Ciebie a na pewno padną rozne swietne propozycje :)
Udanej niedzieli :)
Syl xx
Jejkujejuniunjjejeu!
OdpowiedzUsuńOMG WTF CO WY MACIE DO CASSIE? Kurzesten nie zasnę teraz, no!
Ten pościg trochę przypominał mi ten, gdy uciekali z Ashem przed policją i łezka mi się aż w oku zakręciła no i gdy rozmyślała znów o Cieniu to było takie fantastyczne!
Nie mniej jednak nie mogę się już doczekać, gdy przyjedzie Hemmo i może zacznie zarywać znów do Cassie i znów posypią się zboczone teksty na rozluźnienie atmosfery XD lmao
Jestem dumna z Ciebie, że Cień zaszło tak bardzo daleko i nadal się rozwija!
Rozumiem, że ta sprawa z wydawnictwami i koszty wymaga dużo czasu, ale pamiętaj, że masz u nas zawsze totalne całkowite wsparcie Pepe! I jeśli Cień już wyjdzie w postaci książki to mam nadzieję na całą trylogię albo i więcej. O i będziesz moją pierwszą polską autorką, której książki przeczytam z zapartym tchem. Oczywiście tak jest teraz z ff!
Życzę Ci dużo weny i odzewu od innych wydawnictw również! Kocham i trzymaj się mocno misiaczku!
@5secofallie
O BOZE!
OdpowiedzUsuńWiedzialam, po prostu wiedzialam, ze cos sie stanie w tym przekletym aucie! Cholera, zastanawiam sie kto jest kim, co, jak i dlaczego.
Po pierwsze: dlaczego akurat Cassie? Przeciez ona, tak na dobra sprawe, nic nie zrobila. Mam wrazenie, ze moze chodzic o jakies znajomosci czy cos w stym stylu. Na przyklad w gangu jest jakis jej byly? Boze, ale to beznadziejnie brzmi, niewazne.
Po drugie: dlaczego Caitlin jest znowu w to wmieszana?! Aaaaaa! No nie! To znaczy tak, ale nie! W sensie dobrze, ze jest w akcji i w ogole, ale chce wiedziec dlaczego!
Po trzecie (i najwazniejsze): KIEDY DO CHOLERY ASHTON OZYJE?! To znaczy ja wiem, ze niby umarl, ale jestem zwolenniczka tej teorii, ze jednak gdzies tam sobie zyje i czeka na odpowiedni moment. Jak Aslan! Albo Harry w ostatniej czesci!
A ostatni sprawa, co do ksiazki: czytajac twoja notke zaczelam ryczec. Po prostu z emocji. Pamietam jak wpadlam na twoje opowiadanie i wtedy to juz byl prawie koniec, a ja zarwalam cala noc, zeby przeczytac calosc. Pamietam ten dzien, bo to bylo przed wyjazdem na wakacje, a potem codziennie lapalam wifi w restauracji, zeby sprawdzic czy jest nowy rodzial, hahaha.
Boze, tak strasznie cie wspieram i jestem przekonana, ze gdybys potrzebowala pieniedzy to czytelnicy chetnie by cie wsparli. Cholera, moglabym nawet przez miesiac rozdawac ulotki, byleby tylko doszlo do wydania. Nawet jesli, gdzieniegdzie, jest blad to przeciez od tego jest wydawnictwo i korekta. A reklamy to tez nieglupi pomysl. Trzymam za ciebie kciuki i (moze to dziwne, ale dla mnie duzo znaczy, haha) modle sie.
Czekam z niecierpliwoscia na kolejny i jestem przy tobie calym serduszkiem, skarbie <3
_____
Jesli mialabys czas i ochote to zajrzyj ;-;
hitfanfiction.blogspot.com
Dziewczyno, jesteś genialna po prostu genialna. Jeśli cień wyjdzie (czego życzę ci z całego serca) będzie obowiązkową lekturą na mojej półce :D
OdpowiedzUsuńBOŻE. JA MARZE ŻEBY MIEĆ TAK KSIĄŻĘ CIENIA NA PÓŁCE gnxgnxdj
OdpowiedzUsuńCo do imion to cień mi się kojarzy z Ashtonem więc nie zmieniaj imiennia tylko nazwisko xhvxf :D
MOIM ZDANIEM ASHTON POWINIEN ZOSTAĆ ASHTONEM. CAL MOŻE BYĆ THOMASEM, MICHAEL- JESZCZE NIE WIEM, A LUKE TEŻ NIECH ZOSTANIE LUCAS!!!! PROOOOSZEEEE!! O.O
OdpowiedzUsuń/nindża
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńJeaaaj...co tu sie dzieje. Cokolwiek by to było jest to dobre. Oj bardzo dobre. Genialne wręcz! Kocham kocham kocham!! Chcesz wydać książkę. Trzymam kciuki bo naprawdę warto i będę czekać aż się pojawi w księgarni i od razu kupuje. Masz moje słowo. A ja mam nadzieje że Ashton z martwych wstanie i wszystko skończy się dobrze. Oczywiście proszę po drodze dużo akcji i adrenaliny. Fajnie by było jakby Cait nauczyła się strzelać itp. Myślę że pasowała by jej broń..yhmmm...niebezpieczna Caitlin buahahah...ok ok troche świruje XD
OdpowiedzUsuńRozdział jest zajebisty, ale ty to wiesz. Czekam na więcej!
Pozdrawiam.
Joanna
Boże. Nadal nie mogę sie pozbierać po śmierci Ashtona :c
OdpowiedzUsuńZłamałaś mi tym serce, ale i tak Cię kocham, bo Cień jest najlepszym ff jakie kiedykolwiek czytałam <3
Cień jako książka- moje marzenie ♥
I mam nadzieję, że wydasz tą książkę, bo masz ogromny talent.
A co do rozdziału to OMG, OMG, OMG. Cait znowu w niebezpieczeństwie. To dopiero początek, a ja już sram ze strachu xd
Czytam to od 9 rano czyli jakieś 10h wiem ze to nienormalne ale to opowiadanie jest genialne . Trzyma w napieciu , jest nawet lepsze od kilku ksiazek ktore czytalam! Wielki podziw dla Autorki ! Jestes niesamowita a twoja kreatywkosc I wyobraznia pracuja na najwyzszych obrotach. Oby tak dalej zycze Ci sukcesow I oczywiscie z niecierpliwoscia czekam na kolejny rozdzial ! ;)
OdpowiedzUsuńHej ! Pepe ! Właśnie mnie olśniło ! Pamiętam jak kiedyś na grupe dodałaś post że MATTY będzie nowym bohaterem! I może to on właśnie stoi za tym wszystkim ! Za wysyłaniem kart, współpracą z Loganem ... LOOOOOL NIE BENDE MOGŁA SPAĆ XDDDD POZDRO
OdpowiedzUsuń*będę
UsuńRozdział świetny <3 Przeczytałam całą notkę i bardzo chciałabym mieć Cienia na półce ;) Też mam średnio z kasą, ale dla ciebie dołożyłabym połowę kwoty xD Jesteś wspaniała i zgadzam się z tobą że jak komuś się coś nie podoba to nie czyta lub nie ogląda ;) Najchętniej to ja bym chciała wszystkie twoje opowiadania na półce <3 Pozdrawiam xx. Justyna ^ ^
OdpowiedzUsuńMimo to caly czas na fb piszesz "CIEN" :)
OdpowiedzUsuńJAK TO NIKT NIE ODGADŁ CAŁEJ XD? :D ODGADLI! TYLKO ZMIENILAS FABUŁE :) OMG JUTRO PUŁAPKA! :3 SIEDZ TU CHORA I CZEKAJ DO 22 NA CIENIA XD :C
OdpowiedzUsuńJakbym miała zmieniać fabułę i budować ją od nowa, to bym chyba oszalała. Nikt nie odgadł całej fabuły, jedynie parę szczegółów. :P
UsuńLel przyjaciolka na urodzinach
Usuń-AAA nadepnelam na kota....a nie to CIEN
Nadepnela na Asha XD :C
Świetne!
OdpowiedzUsuńdark-ariana-stiles-fanfiction.blogspot.com
Mam pytanie (pewnie i tak go nie zauważysz) :czy Pułapka skończy się tak samo smutno jak Jesteś następnym celem 2 i Cień? Bo jeśli tak to chyba tego nie zniosę, za dużo łez. Błagam powiedz że Pułapka skończy się szczęśliwie.🙏
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTeż mam nadzieję, że pułapka kończy się szczęśliwie. Na serio ryczałam jak bóbr, gdy kochany Ashton umierał. Ah ja zawsze ryczę w takich momentach.. Masz talent dziweczyno i jeśli masz szansę na wydanie cienia błagam zrób to dla mnie i całej reszty i wydaj go... ;) Dawno nie czytałam tak emocjonujących książek, a przez Ciebie nie mogę spać po nocach, bo nie wiem co bd dalej.. heh
OdpowiedzUsuńTo mój pierwszy komentarz do twoich dzieł, więc wybacz wywody ^^
Czekam na NEXT;)
Powodzenia ^^
Długo się zabierałam do przeczytania Cienia, ale w końcu jestem. Cieszę się, że tu trafiłam. Super pomysł, oryginalna fabuła. Podziwiam Cię kochana, że znajdujesz czas na pisanie, bo sama wiem ile czasu to wymaga i jak ciężko czasem o wenę. Życzę powodzenia z książką, całuski
OdpowiedzUsuń@clareanabell
DLACZEGO MUSZĄ BYĆ INNE IMIONA (ASH, LUKE, MIKE, CAL?)??? :O
OdpowiedzUsuń