Bicie mojego serca znacznie przyśpieszyło. Uderzenia były silniejsze, o wiele bardziej odczuwalne. Kąciki moich ust zadrżały, a oczy szeroko otwarte wpatrywały się w chłopaka z którym spotkałam się już wcześniej. Miał tą samą czarną, skórzaną kurtkę, a na jego twarzy malował się ten sam chytry uśmiech co w klubie. Wyglądał na dumnego z siebie, prawdopodobnie dlatego, że znów miał mnie w garści. Zaklęłam w myślach. Wyjazd był zdecydowanie złym pomysłem znając moją obecną sytuację. Powinnam siedzieć w cholernym mieście, zadzwonić na policję i jakoś to wszystko załatwić, a tymczasem potraktowałam tą sprawę jako błahostkę nie myśląc o konsekwencjach.
Odwróciłam głowę w stronę okna, kątem oka uciekając na twarz starszego mężczyzny naprzeciwko. Oddech uwiązł mi w gardle, kiedy już otworzyłam usta, aby cokolwiek z siebie wydusić. Chciałam krzyczeć, wołać o pomoc, ale nie mogłam. Nie potrafiłam wydobyć z siebie głosu, nawet pisku. Łzy powolnie napływały do moich oczu, które wręcz błagały o wsparcie. Próbowałam myśleć, znaleźć jakiekolwiek rozwiązanie, jednak nic nie przychodziło mi do głowy.
- Caitlin... - usłyszałam jego chrapliwy głos przyprawiający moje ciało o dreszcze - Bez żadnych gierek... - kontynuował, gdy jego ręka przesuwała się za moimi plecami - Chyba, że chcesz mieć nieprzyjemności - mruknął.
Dłoń bruneta zatrzymała się na moim biodrze. Moja twarz gwałtownie zwróciła się ku chłopakowi, który uśmiechnął się chytrze. Przełknęłam głośno ślinę co chwilę zerkając na twarz oprawcy. Jego oczy zwężyły się i pociemniały, a morderczy wyraz twarzy wciąż mnie prześladował. Czułam, jak trzęsą mi się nogi. Mój wzrok wciąż błagalnie zawracał do staruszka, który co jakiś czas zerkał na mnie. Mimo mojego przerażenia, mężczyzna nie odrywał się od gazety. Jego pięści silnie ściskały końcówki prasy nie mając zamiaru jej puścić. Nie reagował na to co się dzieje. Nikt tego nie robił.
Wszyscy nagle wyglądali na zajętych. Kilka osób spoglądało na moje policzki zalane łzami, a inni - gdy już to zrobili - odwracali wzrok udając, że niczego nie widzieli. Zaczytywali się w książki, gazety, poczynali słuchać muzyki czy jeść śniadanie. Zaszklonymi oczami lustrowałam każdą osobę będącą w moim przedziale pogardliwym spojrzeniem. Nie liczyłam na obronę, albo wezwanie policji, ale chociaż na głupią improwizację, dzięki której miałabym szansę ucieczki.
Dlaczego nic nie robili? To pytanie krążyło w moich myślach. Może go znali? Może się go bali tak samo jak ja? Nawet nie spoglądali na tego chłopaka! Szybko mrugali, jakby strach w ich ciałach dominował, ale wzrok żadnego z tych ludzi nie spoczął chociaż na chwilę na chłopaku. Budził w nich przerażenie, ogromne przerażenie.
- Wstawaj - warknął, a ja posłusznie wykonałam polecenie.
Bujałam się na lewo i prawo, gdyż pociąg wciąż był w ruchu. Brunet mocno ścisnął moje ramię i zaczął ciągnąć w stronę wyjścia z przedziału. Nikt nie zwracał na nas większej uwagi. Ludzie nadal zajmowali się swoimi sprawami. Nadal nie mogłam zrozumieć ich postępowania. Mieli z nim kiedykolwiek do czynienia? Może to przed nim ostrzegał mnie Ashton?
- Zero sztuczek, albo zginiesz na miejscu - jego oddech obił się o moje uszy; wydałam cichy, pełny przerażenia jęk, a następnie skinęłam głową dając mu znać, że wszystko jest dla mnie jasne.
Brunet szturchnął mnie lekko do przodu, rozkazując tym samym, abym ruszyła. Moje nogi na moje nieszczęście odmawiały mi posłuszeństwa i z trudnością przemieszczałam się wzdłuż przedziału. Ciężko mi było zrobić krok, a co dopiero przyśpieszyć. Szurałam butami po podłożu licząc na jakiś cud.
Kiedy byliśmy blisko drzwi, te nagle rozsunęły się. W ich progu stanął wysoki mężczyzna z niebieskawą, spiczastą czapeczką. W dłoni trzymał notes w którym prawdopodobnie znajdowały się wzory mandatów, natomiast na jego ramieniu zwisał elektroniczny sprzęt sprawdzający bilety. Kontroler biletów potocznie zwany kanarem zablokował nam wyjście z przedziału.
- Bileciki do kontroli - powiedział triumfalnie, mierząc nas wzrokiem.
Wymieniłam spojrzenia z brunetem po czym sięgnęłam do swojej torebki i wyciągnęłam z niej kwadratowy papierek na którym były wszystkie informacje dotyczące mojego odjazdu, przyjazdu oraz potwierdzenia zakupu biletu. Kontroler posłał mi ciepły uśmiech, a potem podpisał kartkę i mi ją zwrócił.
- A pan? - spytał odwracając się do mojego oprawcy.
- No.. yyy... nie mam - wydukał.
- W takim razie mandacik, a pani może sobie iść - powiedział, a ja nie czekając na powtórzenie tych słów pociągnęłam za klamkę drzwi i wybiegłam. Przeszłam do kolejnego przedziału co chwilę odwracając się i widząc piorunujący wzrok bandyty. Do następnej stacji zostały jakieś trzy minuty, a ja miałam przed sobą około pięć wagonów. Nie tracąc czasu szłam, a raczej odzyskując władzę w nogach biegłam przed siebie, aby jak najdalej być od chłopaka zwanego przez Calum'a i Luke'a - Ticks'em.
Nie kontrolowałam płaczu. Po prostu biegłam ile sił w nogach licząc na cud. Wiedziałam, że to mało prawdopodobne, że pozbędę się chłopaka, ale miałam nadzieję, dzięki której chciałam jeszcze walczyć. Co chwilę otwierałam i zamykałam drzwi od kolejnych przedziałów spoglądając za siebie. Nie zauważałam ciągnięcia klamki, co mnie cieszyło, ale nie mogłam myśleć zbyt pozytywnie. On wciąż był w tym pociągu i na pewno już mnie szukał. Myślałam, że zignoruje kontrolera, w końcu sam mi groził, że mnie zabije bez skrupułów na oczach wszystkich ludzi, więc czemu przejął się brakiem biletu? Dało mi to do myślenia, ale nie miałam dużo czasu, żeby się nad tym zastanawiać. Właściwie nie miałam go w ogóle.
Zamykając drzwi następnego przedziału podniosłam wzrok. Byłam na samym początku pociągu. Przede mną znajdował się tylko jeden wagon. Wiedziałam, że bez sensu będzie jeśli tam pójdę, bo Ticks na pewno mnie tam znajdzie. Nie mogłam też po prostu stać na środku przedziału zapłakana i zastanawiać się co ze sobą zrobić. W pewnym momencie poczułam wibracje w kieszeni. Wciąż miałam ze sobą telefon.
Na wyświetlaczu pojawił się nieznany numer próbujący nawiązać połączenie. Przesunęłam palcem po ekranie i przyłożyłam telefon do ucha.
- Któż by się spodziewał, że to akurat ty do mnie zadzwonisz? - spytałam retorycznie. Sama sobie się dziwiłam, że jeszcze mam ochotę na ironię.
- Któż by się spodziewał, że po raz kolejny wpakujesz się w kłopoty? - Ashton powtórzył po mnie zmieniając część zdania. Jego głos był drżący, od razu zauważyłam zdenerwowanie co spotęgowało mój strach.
- Kłopoty mam przez ciebie - odparłam.
- Zamknij się i słuchaj do cholery! - warknął z irytacją - Jak daleko jesteś od stacji?
- Nie wiem - odpowiedziałam bezradnie rozglądając się po oknach, gdy poczułam jak pociąg zaczyna zwalniać - Chyba już wjeżdżam - stwierdziłam.
- Posłuchaj mnie uważnie Caitlin - powiedział ze spokojem, a ja przytaknęłam - Wysiądziesz jak najszybciej z tego cholernego pociągu i wybiegniesz z tej stacji. Masz biec tak szybko jak tylko możesz, na tyle na ile cię stać rozumiesz? - spytał, a ja kolejny raz mruknęłam zgadzając się na jego warunki - Gdy tylko się gdzieś ukryjesz zadzwonisz do George'a i podasz mu dokładną lokalizację.
- Do George'a?! - pisnęłam, a ludzie zwrócili się ku mnie.
- Nie ma czasu na wyjaśnienia, po prostu to zrób. - fuknął, a ja się rozłączyłam.
Obróciłam się na pięcie i pognałam do wyjścia z przedziału. Stanęłam naprzeciwko drzwi wagonu niecierpliwie czekając aż się otworzą. Byłam gotowa do biegu, do ucieczki. Moje ciało było zmęczone. Czułam się jakbym przebiegła maraton mimo, że nic takiego nie miało miejsca. Adrenalina oraz towarzyszący mi strach zwiększyły zmęczenie.
Nieznośny dźwięk sygnalizujący postój pociągu rozbrzmiał na stacji, a drzwi z hukiem rozsunęły się. Ostatni raz spojrzałam w przedziały, które były po obu stronach. W jednym z nich tłum kierował się w moją stronę, do wyjścia, natomiast w drugim jedynie kilka osób. W oddali spostrzegłam brązową czuprynę, która poirytowana przepychała się przez ludzi wzdłuż wagonów. Odwróciłam wzrok i wysiadłam z pociągu, a następnie ruszyłam przed siebie. Nie biegłam. Gdybym to zrobiła, od razu skupiłby na mnie swoją uwagę. Miałam większe szanse idąc.
Słysząc wołanie znajomego głosu dośpieszyłam kroku. Gdy tylko wyszłam z peronu rzuciłam się do ucieczki. Nie musiałam się odwracać, by wiedzieć, że Ticks podąża za mną. Byłam wręcz przekonana, że gdzieś z tyłu odszukiwał mnie wzrokiem, aby za chwilę mnie gonić. Czułam się jak w jakimś cholernym filmie akcji, jakby to był pościg. Byłam pieprzonym zbiegiem, który musiał się ukryć i przeczekać poszukiwania. Moje blond włosy opadały na moją twarz, ale nie miało to dla mnie większego znaczenia. Szybko odgarniałam je dłonią. Potykałam się kilka razy, czasem o wystające cegły z chodnika, a czasem o własne nogi. Mijając tabliczkę z nazwą ulicy, wyciągnęłam z kieszeni komórkę i prędko przepisałam to, co widniało na informacji. Wbiegłam za jeden ze starych budynków przy których się znajdowałam i przykucnęłam.
Starałam się złapać oddech. Moje serce biło niczym oszalałe. Zalewały mnie siódme poty, a w żołądku wciąż się przewracało. Dyszałam. Nie kontrolowałam łez, które spływały po policzkach. Pewnie wyglądałam teraz żałośnie. Mój makijaż był cały rozmazany; zauważyłam to, kiedy przejechałam opuszkiem palca na którym znalazła się czarna maź; prawdopodobnie był to mój tusz do rzęs. Co chwilę zerkałam na telefon czekając na jakąś wiadomość, czy połączenie, jednak nic się nie pojawiało.
Wstałam i oparłam się o mur zaczynając spowalniać swój oddech. Odwróciłam głowę w drugą stronę, gdzie panowała ciemność. W tle widziałam jedynie kawałek światła. Zgaduję, że była to ciemna uliczka, a gdy przez nią się przeszło, wychodziło się na aleję Stanmore, gdzie właśnie przebywałam. Kiedyś tutaj byłam, w tej dzielnicy. Nie należy do najgroźniejszych, wręcz przeciwnie - jest jedną ze spokojniejszych.
Moje ciało automatycznie powędrowało w dół, a z ust wyleciał jęk, kiedy duża dłoń umiejscowiła się na moim barku ściskając go. Znajomy brunet przeniósł swą rękę pod moją brodę i poderwał mnie do góry przyduszając. Uderzyłam o ziemię, kiedy popchnął mnie z satysfakcją. Szybko podniosłam się i wycofałam. Stałam przed nim, a za mną była ciemność. Nie miałam dokąd uciekać.
- Mam cię suko - powiedział dumnie, a następnie zagwizdał.
Zza jego pleców wyłoniło się dwóch umięśnionych mężczyzn. Obaj posiadali w swoich dłoniach noże. Zakryłam usta rękoma, aby stłumić krzyk, który miał ochotę wydobyć się z moich ust. Do moich oczu napłynęły kolejne łzy. Wiedziałam co to oznacza. Mój koniec.
- Dlaczego? - wyszlochałam - Dlaczego ja?
Z nieba zaczęły spadać krople deszczu. Szare, pełne chłodu chmury osłoniły światło bijące od słońca. Uliczne lampy nie włączyły się, ponieważ był ranek. Ludzie szybko kierowali się do domów, lub na przystanki w poszukiwaniu dachu nad głową. Na niebie od czasu do czasu pojawiały się pioruny. Co chwilę grzmiało.
- Oh, błagam cię, nie wiesz? Pojawiłaś się gdzieś, gdzie nie powinno cię być. A jeśli ktoś ma taką sytuację, właśnie tak kończy - objaśnił, a uśmiech nie schodził z jego twarzy.
Jednym ruchem ręki odsunął kawałek swojego płaszcza odsłaniając pokrowiec z nożem. Odpiął go, po czym wyjął narzędzie i powoli zaczął iść w moim kierunku. Impulsywnie zaczęłam się wycofywać powtarzając pod nosem tylko jedno słowo. Nie. Błagałam w myślach, aby za chwilę zjawiła się tu policja, albo George. Ktokolwiek. Nie miałam nawet czasu zastanowić się nad moją śmiercią, ale na pewno nie chciałam, żeby wyglądała ona właśnie tak. Czym sobie na to zasłużyłam? Nie wydawało mi się, że mogłam być złym człowiekiem. Nigdy nie skrzywdziłam nikogo celowo, więc za co ponoszę taką karę?
Zamknęłam oczy i zacisnęłam zęby starając się nie płakać. Chciałam zginąć z dumą, wyzbyć się strachu. Czekałam, aż będzie po wszystkim, mimo, że moje nogi wciąż sunęły do tyłu nie mając zamiaru się zatrzymywać. Robiłam co innego niż myślałam.
Moje ciało zatrzymało się na ścianie, a przynajmniej tak mi się z początku wydawało. Zmieniłam zdanie, kiedy po moim brzuchu przebiegła duża dłoń. Moje powieki poderwały się do góry, a palce zacisnęły impulsywnie nadgarstek męskiej ręki obejmującej mnie w talii. Nie myślałam czyja może ona być. Mój rozum jedynie podpowiadał mi, że nie muszę obawiać się tego człowieka. Postanowiłam mu więc zaufać. Nie miałam jednak odwagi odwrócić się i spojrzeć na twarz osoby stojącej za mną. Oddychałam głęboko, ale szybko patrząc na oprawców. Ticks nie wyglądał na zadowolonego, raczej na zaskoczonego. Jego nóż opadł na ziemię, a usta otworzyły się z wrażenia. Ten sam wyraz twarzy przejęli jego koledzy.
- O ile wiem, moi ludzie dali wam do zrozumienia, że ona jest nietykalna - moje uszy zarejestrowały znajomy, zachrypiały głos - Więc Ticks... - kontynuował - Czego do kurwy nędzy w tym nie zrozumiałeś? - spytał, a brunet zaczął się jąkać.
Wyglądał na zmieszanego, ale i przerażonego. Wiedziałam, kto trzyma mnie w ramionach. Głos w mojej głowie mówił mi, że w tej chwili jestem bezpieczna. Nie mogłam uwierzyć, że stoi za mną on. Ashton, we własnej osobie. Kiedy usłyszałam jego głos, myślałam, że to moja wyobraźnia. Słyszę, to co chcę słyszeć, ale myliłam się. To naprawdę był on. Nie przywidziało mi się. Nie tym razem. Nie byłam do końca pewna, czy powinnam się z tego powodu cieszyć, czy też po raz kolejny przeklinać się w duchu za życiowe błędy.
Zdenerwowanie chłopaka zwiększało się, a jego przyjaciele zaczęli się wycofywać.
Ticks zmarszczył czoło. Jego twarz pobladła, jakby zobaczył właśnie ducha. Jego wrażliwe nerwy zaczęły płonąć żywym ogniem. Wyglądał żałośnie. Z groźnego, umięśnionego przestępcy w ciągu kilku minut zmienił się w bezbronnego chłopczyka, który prawie błagał o litość. Otworzył usta, aby coś powiedzieć, ale jego wargi drżały, a głos zatrzymał się zanim w ogóle wypowiedział pierwsze słowo. Był zniesmaczony, zdenerwowany i wystraszony widokiem wysokiego mężczyzny stojącego za moimi plecami. Czułam oddech Ashton'a obijający o płatek mojego ucha. Zdecydowanie był ode mnie wyższy.
- Niemożliwe, że ty.. - zaczął brunet jąkając się.
Popadł w obłęd. Ashton był ostatnią osobą, której prawdopodobnie się spodziewał. Nie wierzył w to, że jest w mieście, sam to okazał pod klubem. Myślał, że Calum i Luke kłamią nie chcąc po prostu, aby mnie skrzywdzili. A teraz? Ashton stał przed nim we własnej osobie, broniąc mnie i dając mu do zrozumienia, że nie ma czego tutaj szukać.
- Przekaż Loganowi pozdrowienia - mruknął - I odpierdolcie się od niej, chyba, że chcecie mieć nieprzyjemności - powiedział wyraźnie poirytowany.
Ticks zamilkł. Podniósł nóż leżący na ziemi i ostatni raz zmierzył mnie wzrokiem. Zarzucił kaptur szybkim ruchem i obrócił się na pięcie następnie znikając za budynkiem wraz ze swoją paczką. Ręka Ashton'a puściła moją talię, a ja głęboko westchnęłam. Wszystkie negatywne emocje uciekły ze mnie, gdy tylko Ticks zniknął z moich oczu. Otarłam swoje łzy opuszkami palców i zaciągnęłam kilka razy nosem. Głos w mojej głowie zakomunikował mi, że Ashton wciąż tu jest i mogę go spokojnie zobaczyć. Już teraz mi nie ucieknie.
Na mojej twarzy pojawił się uśmiech. Wcześniej może nie cieszyłabym się na to spotkanie, ale uratował mnie. Przyjechał tu sam, aby mnie ocalić.
- Nawet nie wiem jak mogę ci podzię... - zaczęłam odwracając się szczęśliwie, ale moja twarz zbladła, kiedy moje oczy spotkały się z jego wzrokiem. Nie dokończyłam zdania - Nie wierzę... - szepnęłam stojąc i patrząc na chłopaka ze spuszczonym spojrzeniem o dobrze znanej mi twarzy - Ja... - powiedziałam na wdechu.
Świat zaczął wirować przed moimi oczami. Nogi, które jeszcze chwilę temu stały pewnie zaczęły się uginać, a ja powolnie rzucałam się w wir nie świadomości. Ashton złapał mnie zanim upadłam na ziemię. Moje powieki stały się ciężkie.
- Caitlin - usłyszałam swoje imię, wypowiedziane przez Ashton'a zanim zamknęłam oczy.
Chwilę później straciłam przytomność.
Koniec Działu I - Sekrety
_____________________________________________________
Jak widzicie podzieliłam Cienia na działy, wydaje mi się, że działy nadają temu fanfiction jakiś ład i porządek przez co staje się to w jakiś sposób ciekawsze.
Nie wiem czy udał mi się ten rozdział, ale jest on naprawdę moim ulubionym ze względu na to, co się w nim dzieje. Można uznać, że to jest pierwsze pełne spotkanie Ashton'a i Caitlin twarzą w twarz i od razu mówię - NIE, NIE BĘDĘ WAS JUŻ MĘCZYĆ I ASHTON BĘDZIE W NASTĘPNYM ROZDZIALE, NIE ZNIKNIE.
Dziękuję, że wciąż tu jesteście, dziękuję za każde wejście, komentarz, tweet, za wszystko. Jesteście wspaniali, naprawdę, nie zdajecie sobie sprawy ile szczęścia mi to daje.
_____________________________________________________
jeśli czytasz skomentuj i zaobserwuj - DZIĘKUJĘ.
ASHTON TO GEORGE, ZOBACZYCIE :D
OdpowiedzUsuńAshton nie może być chyba Georgem bo w bochaterach jest i George i Ashton więc ti dwie różne osoby, tak mi sie wydaje
UsuńASHTON TO GEORGE, ZOBACZYCIE
OdpowiedzUsuńjejku!!! to jest świetne!! tak na serio to nie spodziewałam się, że Ashton przyjdzie i ją uratuje. ale to było takie naskdfjhduwiskdjh ♥
OdpowiedzUsuńja na miejscu Caitlin w tym pociągu to bym się zesrała ze strachu chyba, i to dosłownie. nie mogłabym tak, wiedząc, że mam cały czas kogoś na karku, kogoś, kto w każdej chwili może mnie zabić.............
fajnie, że ostrzegłaś, że " NIE, NIE BĘDĘ WAS JUŻ MĘCZYĆ I ASHTON BĘDZIE W NASTĘPNYM ROZDZIALE, NIE ZNIKNIE." to dobrze c:
dobry pomysł miałaś z tym podzieleniem na działy. będzie przejrzyście i wszytko czarno na białym :)
życzę weny co do następnego rozdziału. i podziwiam twój talent, na prawdę.
~ @lonelyloueh xx
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńJesteś najlepsza w pisaniu Fanfictionów :o Nikt nie pisze tak zajebiście jak Ty.. WOW! Czekam na następny rozdział :D
OdpowiedzUsuńZABIJE CIE ZA TO ZAKONCZENIE. I PROMISE. DLACZEGO AKURAT W TAKIM MOMENCIE?!?!?!?!?!?!
OdpowiedzUsuńgenialny jak zawsze i czekam na nastepny ♡
/@tbhidkandidcx
Piękne *.* Ten blog jest najlepszy ze wszystkich. Kocham go!
OdpowiedzUsuńJest tu wiele emocji, wspaniałe...
No ale jak mogłaś skończyć w TAKIM MOMENCIE no jak??
Tak bardzo chcę już wiedzieć co bedzie w kolejnym rozdziale ;D
Nareszcie pogadają tak szczerze.. Jeej ;3 Chyba wszyscy czekali na ten moment.
Ale jak pomyśle że musze czekać tydzień to mi się serce kraja.
Pisz szybko, bo nie wytrzymam.
Omomomom ^^ <3
Pozdrawiam ;*
Kocham cię za to!
OdpowiedzUsuńBoski jak zwykle!
I znów powinnam ci coś zrobić za taką końcówkę, ale bez tego byłoby nudno, więc wybaczam <3
Boski <3
OdpowiedzUsuń@luvbrooksy
NAJLEPSZY ROZDZIAŁ EVEEEEEER !!!
OdpowiedzUsuńNARESZCIE SIĘ SPOTKALI! BOŻE, NIE WIERZE!!!
ALE KTO TO JEST?! DOBRA KOLEJNY TYDZIEŃ ROZKMINIANIA :D
CZEKAM BARDZOOO NIE CIERPILWIE
NA NEXTA KOCHAM CIĘ <3
PS PRZEPRASZAM ZA CZCIONKE ALE TE EMOCJEEE HAHAH :D
@hellomyswaggie
Ivicucuiudvvssydwdibdju zabiłaś mnie! Naprawdę nie spodziewałam się tego! Tegi, jaki ten rozdział jest to nie da się opisać! Cholernie się cieszę, że wkońcu się spotkali. Nie mogę się doczekać kolejnego działu/rozdziału. Życzę dużo weny i pozdrawiam
OdpowiedzUsuń@_RanaHoren_
OMG CHYBA SIE OBSRAŁAM WARTO BYŁO CZEKAĆ DEFRGTHWGE PLS DODAJ NOWY JAK NAJSZYBCIEJJJJJJJJ
OdpowiedzUsuńoesu naprawdę woooooooooooow!!!!!!!!!!!!!!! ja nie moge jaka masakra z pościgiem! ale za to po raz pierwszy się widzieli i to pewnie ten typ co przychodził do miejsca pracy Caitlin xd ale zobaczymy! ja ściskam ciepło bo na dworze -15 xd .xx @hallxofxfame
OdpowiedzUsuńo mój boże! ale się stresowałam! dnkjgbseiugsrghsrnk zdecydowanie najlepszy rozdział!
OdpowiedzUsuńOmg cudowny rozdział. Czemu ci ludzie w ogóle nie reagowali, gdy ten gość złapał Caitlin? No i nie spodziewałam się, że kontroler biletów nada taki zwrot akcji haha. Ciekawe jaki związek ma George z tym wszystkim. I to, że Ashton pojawił się w takiej chwili afsghdjkflg. Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, no bo nareszcie będzie to na co tyle czekałam. No ale serio Caitlin? Musiałaś zemdleć w takiej chwili haha. Jak zwykle zakończyłaś rozdział w takim momencie ehagdfhjhs. Umrę z ciekawości czekając na kolejny.
OdpowiedzUsuńnie no nie wierzę! to jest właśnie to dlaczego cie nienawidzę! zawsze kończysz rozdział w takim momencie! i teraz każesz nam czekać do 8 lutego na nowy ?! niedopuszczalne! chyba umrę z ciekawości. uwielbiam cię ♥
OdpowiedzUsuńO ja pierdole....
OdpowiedzUsuńTo zdecydowanie mój ulubiony rozdział.
OMG, nareszcie się spotkali! / @ciasteczko_xx
OdpowiedzUsuńWRESZCIE ZOBACZYŁA GO :O
OdpowiedzUsuńZXHJDUSIAWDFYCDS
OdpowiedzUsuńO MATULU CDUSDYUFCIVFODSQ
CHYBA NIE ŻYJĘ
ASHTOOOOONNNNN OMG
WSPANIAŁY ROZDZIAŁ!! WSPANIAŁY!!
O MÓJ BOŻE
OdpowiedzUsuńONA
ASHTON
ONI
BOŻE ONI SIĘ SPOTKALI
WSPANIAŁY ROZDZIAŁ, WOW
czy ja jestem w niebie? czy ja jestem kurwa w tym pierdolonym niebie?
OdpowiedzUsuńo mój boże dsajuodghuiegdjwiwifr
serce mi stanęło jezu poważnie. s e r c e m i s t a n e l o jak przeczytałam o tym że on jest. tam za nią. jezu. ja chyba umarłam
boże nareszcie. nareszcie się kurwa doczekałam ich spotkania jejku fdeufiswghuiwsjfr
kocham cię boże czekam na 2O, życze weny xo
@milsxchanel
OMG TYLKO TYLE. PRZESTAŁAM RACJONALNIE MYŚLEĆ NFESNVFOCNESIVN<3
OdpowiedzUsuńOMG! *FANGIRLING* Ale to nie może być George. Zna przecież jego głos i wgl. Ja obstawiam że to będzie ten co przychodził do baru :D Nie mogę się doczekać następnego rozdziału !
OdpowiedzUsuńA więc jestem! ;] BOOOŻE CO JA BYM ZROBIŁA BEZ PIĄTKÓW!?:D Dzisiaj tylko t trzymało moją cierpliwość na poziomie :D W myślach niczym mantrę powtarzałam,że dzisiaj wychodzi nowy rozdział Cienia i muszę dożyć tego momentu a nie dożyłabym gdybym rozszarpała dziecko którym się zajmuję :P Ale w każdym bądź razie,wiedziałam!WIEDZIAŁAM ŻE TO KTOŚ Z INNEGO GANGU NO!;D Jestem z siebie dumna :D Rozdział jest niesamowity,a moment w którym pojawił sie Ashton mogę skomentować tylko w jeden sposób NO W KOŃCU!:D Mam tylko nadzieję że faktycznie nie zniknie i zostanie,jednak zastanawia mnie coś ty tam znowu wymyśliła,że biedna Caitlin aż zemdlała z wrażenia.Aż tak nią wstrząsnęło? Poznała Ashtona,ale pytanie,dlatego że widziała go już w barze czy może dlatego że to ktoś znajomy? Hm...I znowu trzymasz mnie w oczekiwaniu!:D Czekam i to z ogromną niecierpliwością na coś nowego,oczywiście na bieżąco czytam ten o Demi i Niallu *__* i zaraz się biorę za ten drugi!:D Do następnego! xx
OdpowiedzUsuńtak strasznie się jaram tym rozdziałem! żałuj że nie możesz mnie widzieć, hahaha. no po prostu kocham no! ale dlaczego skończyłaś akurat w taki momencie?! akurat wtedy gdy w końcu spotkali się twarzą w twarz! powiedz mi dlaczegooooo?! haha ♡ kocham cię ♡
OdpowiedzUsuń@perfectash_
O JEZUSIE, JUZ MUSZE WIEDZIEC CO SIE STANIE POZNIEJ, CHOLERA JASNA, JAK JA WYTRZYMAM TYDZIEN?!
OdpowiedzUsuńJejku w takim momencie? Akurat wtedy?! Jesssssuuuu... Nie wytrzymam do kolejnego
OdpowiedzUsuń@I_NeverGiveUp
o matko matko nie moge super rozdział jezu >>>>>>>>>>>>>>>>>>
OdpowiedzUsuńRozdział jest genialny, Ty jesteś genialna, Twoje opowiadanie jest genialne! Omg.. to jest po prostu brak mi słów. W końcu stanęli twarzą w twarz. Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział, który mam nadzieję pojawi się już za chwilę! <3 @xxhemmings69
OdpowiedzUsuńRozdział świetny . Nareszcie się spotkali twarzą w twarz i wreszcie się to wyjaśni:D
OdpowiedzUsuńJuż nie mogę się doczekać następnej części. <3
Pozdrawiam
S.
Rozdział świetny! Nie wytrzymam w oczekiwaniu na następny. Jak ty nas torturujesz kończąc w takim monecie.
OdpowiedzUsuńGenialne ! To jest najlepsze z opowidań które czytam a uwierz, czytam ich mnustwo xd
OdpowiedzUsuńProsze napisz szybko nowy ! @Niella_1D_Swag
matko kochana nie wiem co nawet napisać
OdpowiedzUsuńkocham ten rozdział! ♥
@GYC_xx
Nansnanajannasnnssn cudowny <3333 Jak mogłaś skończyć w takim momencie???że Agghh ;-;
OdpowiedzUsuńCzekam na następne :) @Love_With_Niall
najlepszy rozdział jaki był kdjflkajdljdjskljfdlsjfskljflds ♥
OdpowiedzUsuńi przysięgam popłakałam się
omg dbsyubgfe yvvbeuwgfb cudowne, niesamowite... zaraz chyba zwarjuje nie moge sie doczekac kolejnego rozdzialu. i ta koncowka... tym rozdzialem mnie zabilas. pozdrawiam :*
OdpowiedzUsuńJezu idealny jsvsoshs
OdpowiedzUsuń@jaicrushx
MAM TAKIE CIARY, ŻE OMG! :o KOCHAM TO! Jesteś najlepsza! Tylko czemu kończysz w takiej chwili omg uduszę Cię kiedyś haha. Już nie mogę się doczekać, co będzie dalej asdfghjkl <3
OdpowiedzUsuńBoziu to moje ulubione ff, bo tak dużo się w nim dzieje. No i w końcu Caitlin zobaczyła Ashtona ☺
OdpowiedzUsuńZAJEBISTE<3 KOCHAM CIĘ DZIEWCZYNO!
OdpowiedzUsuńTak, tak, nasza najukochańsza pepe nie byłaby sobą gdyby nie skończyła w takim momencie, prawda?
OdpowiedzUsuńAle w sumie to nie dziwię ci się dlaczego byłaś tak podekscytowana tym rozdziałem, bo on rzeczywiście jak do tej pory jest najlepszy! :)
Dziewczyno ty to wiesz jak przyprawić człowieka o zawał !
OdpowiedzUsuńZajebisty, genialny, cudowny rozdział, jak dla mnie najlepszy ze wszystkich haha
Już z niecierpliwością czekam na następny i kim kuźwa jest Ashton ?!
najlepszy polski blog jaki czytałam <3
OdpowiedzUsuńPowiem szczerze, ze ten rozdział trzymał najbardziej w napięciu xd Bardzo dobry rozdział;) Dobrze, że podzieliłaś to opowiadanie na działy, jest teraz bardziej przejrzyste;D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i czekam na kolejny;)!;*
jezus najlepszy czekam na nastepny :*
OdpowiedzUsuńomg dlaczego ona zemdlała? :O kim on jest? o jezu nie mogę się doczekać następnego,rozdział jak zawsze genialny :) xx
OdpowiedzUsuńO matko.. Cudowny,nie,niesamowity! Genialny no po prostu nie moge wyrazic tego jak bardzo doskonały jest ten rozdział! *.*
OdpowiedzUsuńZdecydowanie jeden z lepszych,to napięcie ugh czytałam to i bylam tak mega wciąnięta,ze nie zorientowalam sie,ze to juz koniec rozdziału :c :D
Jestem ciekawa kim on w koncu jest i wykluczam,ze to George haha
Masz niesamowity dar,jesli ktokolwiek mnie spyta kto jest moim wzorem do naśladowania bez wahania powiem,ze Ty :) <3
Uwielbiam Cie i to opowiadanie! Trzymaj tak dalej!
Do nexta ;) ;3
Syl xx
Nie nie nie nie! Dlaczego skończyłaś w takim momencie? :C Ale i tak Cię kocham i Twoj opowiadanie :D <3
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać nowego rozdziału *-* Wiem, że to nie jest tak, że siadasz i po godzinie masz gotowy i niesamowity rozdział ale błagam, pisz nowy jak najszybciej! *-*
O boże *_* Nie przeżyje do następnego rozdziału :) Cudooo
OdpowiedzUsuńOMFG! TAKI ROZDZIAL *.* Nic dodać, nic ująć <3. I te Twoje zakończenia za które mam ochotę cię zabić xD czekam na następny!!!!
OdpowiedzUsuńLexi
Ashton! Nareszcie!
OdpowiedzUsuńRozdział jest świetny, cały czas trzyma w napięciu. Jak się pojawił ten Ticks to na serio się wystraszyłam. Już się bałam, że George nie zdąży na czas i naprawdę coś się stanie Caitlin. A tu nagle Bam!... Ashton we własnej osobie Jak przeczytałam, że to on za nią stoi, to miałam ochotę zatańczyć z radości. Nie mogę się już doczekać nexta. W końcu się okaże kim on jest.
Pozdrawiam :)
George. Odbiło wam? Czytać nie nieumiecie
OdpowiedzUsuń1. Chyba poznałaby że głos jej kumpla to ten sam co Ashtona. no prosze was! Jest blondynka ale bez przesady
2. Głos kolesia z baru był podobny a to nie był george.
3.podejrzewacie ze to george bo do niej zadzwonił. Bo kurwa. Zakładając ze ashton to koles z baru to georg jest jego kumplem - ich powitanie? Dlatego możliwe ze georg też jest w "bandzie" ashtona. Wtedy ten telefon nie byłby taki dziwny.
4. KURWA CZYTAJCIE DOKŁADNIE A NIE NA OPIERADOL. W BOHATERACH ASHTON I GEORGE PRZEDSTAWIENI SĄ JAKO DWIE RÓŻNE OSOBY.
a teraz do Autorki
Rozdział zdecydowanie najlepszy do tej pory.niesamowity. przeczytalam niektóre fr po pięć razy. Jestem z Ciebie dumna.
Nie moglam spać w nocy. I tak myślałam o tej sytuacji w klubie. Koles zwrócił dużą uwagę na łańcuszek a konkretnie zawieszke. 'C'. To nie oznacza jej imienia.
To C jak Cień.
Coś jak 'własność Cienia'. Czy 'pieczę nad nią sprawuje Cień'. Lub 'interesuje się nią sam Cień'.
mam rację czy może się mylę?
JustineAnn_x
Ktos tutaj czyta dokladnie i składa wszystko w calosc! Mowilam - to wszystko jest proste tylko inni sobie komplikuja. Wszystko jest wylozone w tekscie jak na tacy, trzeba tylko czytac uwaznie.
UsuńOMG ten rozdział jest niesamowity i znów przerwałaś w najlepszym ...... chyba to tego przerywania muszę się przyzwyczaić XD
OdpowiedzUsuńczekam na następny x
jeeeeeeeeeeeeeeeeejuuuuu nareszcie !!! ;D
OdpowiedzUsuń~@dont_you_say
To jest niesamowite *o* chcę już kolejny rozdział, jestem strasznie ciekawa co się zdarzy dalej
OdpowiedzUsuńomg świetny ; ) czekam na kolejny ; )
OdpowiedzUsuńNiesamowity *.*
OdpowiedzUsuńPiękny rozdział :)
OdpowiedzUsuńOMG już myślałam, że coś się stanie Caitlin
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział, czekam na kolejny :)
Na reszcie nadrobilam , uff :)
OdpowiedzUsuńBoze ile emocji :o
Zawal, szczescie, tyle milosci, klamstwa i ta tajemniczosc *.*
Uratowal ja :)
Zobaczyla go!
Na reszcie!
Mam nadzieje ze beda se soba i wgl love story *.*
Czekam na nastepny i powodzenia <3
@olkka29
Genialny rozdział, tylko co tak zdziwiło Caitlin? To, że już go spotkała? Rany, już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału! :)
OdpowiedzUsuńw końcu się spotkali! omg czy ashton to ten sam facet który przychodził do baru?
OdpowiedzUsuńuwielbiam cię za to opowiadanie *.*
świetny rozdział, najlepszy! w końcu pojawił się ashton akshadfhdfskfsdj nie mogę doczekać się następnego rozdziału
OdpowiedzUsuńBOŻE!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział jeden z najlepszych :)
W końcu ona wie kim on jest *.*
czekam na następny :D
Powiem szczerze, że ten rozdział mnie trochę wystraszył, ale i tak bardzo mi się podobał;)
OdpowiedzUsuńCzekam na następny.
Pozdrawiam i życzę weny ;*
Ashton to pewnie ten chłopak co przychodzi do baru albo George albo Dan... Ja chcę już nexta!!!!
OdpowiedzUsuńJejku, jejku, jejku! Dzisiaj trafiłam na twojego bloga i boom zakochałam się! On jest taki cudowny *o*
OdpowiedzUsuńTicks mnie wkurza. Jasno gościowi powiedzieli, że ma jej nie tykać, a ten typ swoje. Boże ;_; Ludzie to zwykli tchórze. Nawet jakby ją zgwałcił przy nich to nie ruszyliby się. Co za ludzie, tępe dzidy XD
Dzięki bogu, że pojawił się ten gostek od biletów ( słowo mi wyleciało XD ) ! A może on też jest z jakiegoś gangu... Zaraz zacznę podejrzewać wszystkich XD
Ja już nie raz zeszłabym na zawał lub coś sobie połamała, a Caitlin jest taka odważna :o Też tak chcę :o Znaczy chcę mieć taką odwagę, żeby nie było :P
W ogóle intryguje mnie ten jej naszyjnik... Bo jak ten Ticks go zauważył to obleciał go strach. Było na nim C, ale nie wierze, że mięśniak wystraszył się tylko dlatego, ze ona ma tak na imię! Ashton jest sprytny i jest cieniem... Więc może żeby dać nieproszonym gościom znać iż ona jest pod jego opieką dał jej naszyjnik z C, bo to też literka od Cień? Mam mętlik w głowie, ale to mi się podoba! ( dobra to zabrzmiało głupio XD )
Ha! Jak Ticks zobaczył Ashtona to się taki potulny zrobił, pfff jaki z niego twardziel! Btw Ashton pomimo tego, ze jest taki porywczy i ' agresywny ' to jest uroczy :3
Dobra ja kończę, bo się chyba za bardzo rozpisałam :o
Więc życzę weny, czekam na nexta :) xx
Zobaczyła anioła i zemdlała? :O
OdpowiedzUsuńMatko Święta.
Ashton z bliska serio wygląda tak dobrze? :O
Zresztą, nie dziwię się jej. Sama bym tak zrobiła :D
Ten rozdział ocieka zajebistością, naprawdę :)
Weny i czekam do następnego :D
bb ;] xx.
OMG! JAKI ŚWIETNY ROZDZAL ;3 CHYBA JEDEN Z MOICH ULUBIONYCH ;) SKĄD ONA KOJARZY ASH'A? NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU ;* CZYLI DO NASTĘPNEGO PIĄTKU <3333
OdpowiedzUsuńw koncu ! spotkali sie twarza w twarz :) jestem tak ciekawa kto to jest *.* dodaj nastepby rozdzial jak najszybciej :D uwieeelbiam cie .xx
OdpowiedzUsuń@Niess94
Omg to tamie genalne. ale boje sie ze jam Caitlin odzyska.przutomnosc cienia juz tam nie bedzie :c piszesz zajebiscie
OdpowiedzUsuńpodczas czytania tego rozdziału zapomniałam jak sie oddycha! Świetnie piszesz!W kilka godzin przeczytałam te 19 rozdziałów i jestem pod wielkim wrażeniem.. Nie mogę się doczekać kolejnego.Błagam cię dodaj go jak najszybciej bo to jest jak narkotyk!!
OdpowiedzUsuń@NissyTI
O ja nie mogę!!! Jak mogłaś przerwać w takiej chwili?!?! Jeny kto jest Ashyonem?! Nie mów że Dan albo George albo jeny to by było nie możliwe! Ashtonem jest pewnie ten chłopak z baru albo...jeju błagam daj nam kolejny rozdział bo nie wytrzymam! Świetnie piszesz <3 KC
OdpowiedzUsuńYeeeeaaaah :D w końcu się spotkali <3 genialny rozdział :***** jak zawsze ;)
OdpowiedzUsuńOh Yeah. W końcu sie spotkali nie mogę doczekać sie następnego rozdziału. UZALEŻNIENIE *-*
OdpowiedzUsuńNARESZCIE SIĘ DOCZEKAŁAM
OdpowiedzUsuńCAITLIN ZOBACZYŁA JEGO TWARZ
WOOOOHOOOO
CZY TO CHŁOPAK Z BARU???
TO ON
PRAWDA?
PRAWDA?
PRAWDA?!?!?!?
to musi być on, no cmon, kto inny
KURDĘ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KOLEJNEGO ROZDZIAŁU NFFKJEWNEWKJBGVEWBHRBGWEHBEWGV
taki orgazm bo się poznają i w ogóle ahhh a tyle czekania
i kurde, no kurde, kurde, kurde, kurde rozdział jest taki dynamiczny i pełny zwrotów akcji
JESTEM Z CIEBIE DUMNA, MASZ TAKI TALENT ŻE OJAPIERDOLE
KOCHAM CIĘ, życzę weny xx
@Im_Mrs_H0RAN
wow super taka akcja
OdpowiedzUsuńO matko. Mam jakieś dziwne wrażenie, że to ten chłopak, który przychodził do pubu, w którym pracuje Cait. Nie mogę się już doczekać następnego rozdziału! :)
OdpowiedzUsuńO Mamo. Poprostu djgenosvnsisgskishsksj. Czytając to nie zorientowałam się źe wtrzymałam oddech. To jest genialne. Zaczynam od początu zakochochiwać się w Cieniu. Myśle że Asthon to będzie ten chłopak który przychodził do jej pracy. Nie moge doczekać sie nn. ♥
OdpowiedzUsuńNiesamowity rozdział ;)
OdpowiedzUsuńOmg to był najlepszy rozdział !!!!
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać!!!
Świetne <3 KC najmocniej :D
OdpowiedzUsuńOMG!
OdpowiedzUsuńTy zawsze w takim momencie kończysz rozdział, że człowiek potem siedzi i się zastanawia co jest dalej :D
Rozdział świetny - w sumie za każdym razem jak komentuję piszę to samo haha :)
Pozdrawiam
G xx
jak ty to robisz, że tak zajebiście piszesz????
OdpowiedzUsuńrozdział nie do opisania ♥♥♥
jejku c u d o w n y
OdpowiedzUsuńczekam na nastepny
świetny rozdział! kocham to ff. uwielbiam to twoje "trzymanie nas w napięciu" haha XD pisz dalej, bo masz ogromny talent :)
OdpowiedzUsuńCień to najlepsze opowiadanie jakie kiedykolwiek czytałam. Jest tajemnicze, pełne napięcia i skomplikowane, ale takie właśnie opowiadanie lubię, więc dzięki Pepe, za to, że je piszesz ♥
OdpowiedzUsuńPrzez dłuższy czas zastanawiałam się nad przeczytaniem tego opowiadania.Widziałam wiele opinii i najlepsze strony polecają to fanfiction ale nie chciałam go czytać. Może zwykła ciekawość mnie zniechęciła? Wczoraj postanowiłam ocenić czy ludzie cenią tego bloga szczerze czy po prostu to następne banalne opowiadanie. Z drugiej strony bardzo też ciekawił mnie sposób w jaki ukarzesz w tym opowiadaniu mojego ulubionego członka zespołu 5SOS. Czytałam dużo opowiadań a szczególnie fanfiction. Mam dość dobrze rozwiniętą wyobraźnię pomimo mojego dość młodego wieku. Czytając pierwsze rozdziały od razu się zainteresowałam. Zwracałaś uwagę na szczegóły co dla mnie jest dość ważne - oraz sprawia, że chce się czytać. Podoba mi się także sposób w jaki kończysz dany rozdział. Całe opowiadanie mocno trzyma w napięciu i skrywa dużo tajemnic. Ja nie miałam problemu z rozszyfrowaniem ich ( chociaż co do jednej rzeczy mam jeszcze wątpliwość lecz wolę nie zapeszać ) ale mimo to jest to godne polecenia. Ogólnie nie piszę komentarzy pod blogami, opowiadaniami ale to mnie urzekło. Czekam na kolejny rozdział :)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz jak bardzo jestem ci wdzięczna za ten komentarz. Uwielbiam jak ktoś się rozpisuje, do tego z sensem i wyraża szczerą opinię. Cieszę się, że przekonałaś się do przeczytania mojego fanfiction i miło, że ci się spodobało. Pozdrawiam i kolejny rozdział już niedługo x
UsuńOk...przepełnia mnie rządza mordu.
OdpowiedzUsuńJak mogłaś skończyć w takim momencie?! O.O
Ale srsly to kocham i Twój genialny blog i Cb.
Bardzo Ci dziękuję! <3
Czekam na NN! *-*
~Lena
Tak się właśnie zastanawiam... jakie to byłoby sławne, gdyby wyszła z tego książka! :o
OdpowiedzUsuń@_forceless_
aww wspaniały *.* i to napięcie ;p to powiadanie jest zdecydowanie jednym z najlepszych ;) ciesze się że istnieją takie osoby jak ty ;D
OdpowiedzUsuńno fajny .. ale myślałam, że ją porwie albo coś takiego ale i tak zbs ♥♥
OdpowiedzUsuńCudowne! Nareszcie. :)
OdpowiedzUsuńOMG! Ona go zobaczyła!;D Jejuńku cudownie piszesz. Bardzo bym się cieszyła gdybyś wpadła do mnie i zostawiła po sobie ślad:) http://but-i-only-human.blogspot.com Fanfiction o Luke'u
OdpowiedzUsuńHej;)więc może zacznę od początku;) niedawno dowiedziałam się o tym ff od przyjaciółki, za co jej mega dziękuję:*bez niej nie dowiedziałabym się jakie mega wykurwiste masz rozdziały (sorka za przekl.)jest mega cały blog jak każdy rozdział;)przyznam się, że sam prolog już mnie zachęcił i reszte rozdziałów przeczytałam na jednym wdechu:D strasznie mnie wciągneła ta historia ;))mam podjarkę, że zdecydowałaś się pisać o 5SOS kocham ich <3aaaa nie wiem jak mam ci dziękować ;**jesteś świetna masz ogromny talent ;)
OdpowiedzUsuńProszę mogłabyśmnie informować na TT bardzo mi na tym zależy;)zawsze komentuję szczerze..tak mi się wydaje...raczej ;)a i do tego zawsze zostawiam po sobie ślad =D
Pozdrawiam, czekam z niecierpliwością na nowy świetny rozdział i życzę dużo weny ;*
@Best_faan_ever
Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuńMam pytanie mozesz przeczytac i jak c sie spodoba udostemnic http://tyijanazawsze.blogspot.co.uk/2014/02/prolog.html
OdpowiedzUsuńHej :) Nominuję Cię do Liebster Award! Więcej info u mnie :)
OdpowiedzUsuńmywaytobehappy95.blogspot.com
Syl xx
genialne opowiadanie,kazdy kolejny rozdzial jest zaskakujacy i na prawde fantastyczny
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam rozdział. Jestem pod ogromnym wrażeniem. Rozdziałam pełen emocji. Nie mogę się doczekać następnego, pozdrawiam i życzę weny :)
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie *-* Jest świetne i strasznie wciągające :D Czekam na nowy rozdział i życzę weny słońce!
OdpowiedzUsuń(http://s-c-s-a-specjalni.blogspot.com/)
zajebiaszcze :) czekam na II część opowiadania :) @labilex
OdpowiedzUsuńOMG! fanficów z Ashtonem jest naprawdę niewiele, ale i tak Twoje to istne mistrzostwo! :O dzisiaj je znalazłam i jest napraaaawdę wciągające, od południa przebrnęłam przez wszystkie rozdziały i dalej mi mało. wiesz jak i umiesz zaskoczyć czytelnika, przynajmniej mnie, a to jest mało spotykane. podoba mi się aura tajemniczości w tym fanficku, jest mega!
OdpowiedzUsuńpozdrawiam @oliczek_
Czytam to już dokładnie 12 RAZ
OdpowiedzUsuńI nie zamierzam przestać
kocham to cudeńko
MIÓD CUD I MALINKI ♥
/Olusia XD
WOW WOW WOW WOW WOW WOW WOW WOW WOW WOW WOW WOW WOW ♥
OdpowiedzUsuńJak ja się cieszę to jest coś niesamowitego masz ogromny talent nie mogę się
doczekać aż będzie 1 rozdział 2 części kocham cię i kocham cienia jak ja bym
chciała być na jej miejscu jestem twoją fanką *-* no kurna kocham TO
Jedne z nie wielu opowiadań do którego się tak przywiązałam :D
Coś niesamowitego coś wspaniałego coś niezwykłego
coś cudownego CHCĘ JESZCZE !!!!!!!
Pozdrawiam cię bardzo cieplutko
i czekam na nn
RFTGYHUJIOKJHGFRTH uwielbiam CIENIA ciekawa jestem jej reakcji jak już go zobaczy omgomgomgomg Życzę weny ;*
OdpowiedzUsuńTy naprawdę chcesz nas zabić ;o *,*
OdpowiedzUsuńDLACZEGO?! W TAKIM MOMENCIE PRZERWAŁAŚ?! ;*
+w wolnych chwilach zapraszam do siebie na tłumaczenie Fanfiction o Luke'u http://hold-on-tlumaczenie.blogspot.com/
xx.
Omg, omg, omg, my feelings! *O* Cień to moje uzależnienie! Uwielbiam Twój styl pisania. Z niecierpliwością wyczekuję nowych rozdziałów. Mój fangirling osiągnął poziom hard, gdy dowiedziałam się, że dodałaś rozdział w moje urodziny, hahaha. Dziękuję za tak wspaniały prezent! ♥
OdpowiedzUsuńcześć,
OdpowiedzUsuńczytam Twoje opowiadanie od jakiegoś czasu i tak się zbieram i zbieram, zeby Ci coś o tym napisać ale nigdy nie wiem od czego zacząć. cieżko się ze swoją opinią przebić w tym gąszczu rozkrzyczanych komentarzy typu"asdfghj' czy "dlaczego tak przerwałaś?(...)kocham Cię" oczywiście, one też są mega wartościowe, ale ja chciałam powiedzieć Ci o czymś innym.
pomysł na opowiadanie, zarys fabuły, kreacja poszczególnych postaci to całkowity i zupelny strzał w dziesiątkę. jeśli mogę spytać ile masz lat? bardzo jestem ciekawa w jakim jesteś wieku, bo z czystym sumieniem mogę powiedzieć, ze naprawdę masz talent i smykałkę do pisania. i jesli rzeczywiście pomysł i losy tego opowiadania to Twój pomysł, to chylę czoła.
jestem pod wielkim wrażeniem, potrafisz świetnie rozwijac akcje, wiesz dokadnie jak podejść czytelnika w taki sposób, zeby nawet nieswiadomie myślał tak, jak Ty chcesz zeby myślał.
Na pewno jeszcze kiedyś coś Ci napiszę, mam bowiem tendencję do pisania epopei zamiast komentarzy, daltego też nie robie tego za czesto.
Generalnie mega szacun za to co robisz, jesteś naprawdę niesamowicie utalentowana. gratuluję i zazdroszczę.
powodzenia w dalszej twórczości, trzymaj nas w niepewności i nie przestawaj zaskakiwać. buziaki.
BOŻE KOCHANY JA CHCĘ JUŻ WIEDZIEĆ WSZYSTKO CO BĘDZIE DALEJ KU*WA MAĆ KOCHAM TO CZYTAĆ PODZIWIAM CIĘ ♡ SZCZERZE, TO JA CHCĘ ŻEBY CAITLIN I ASH BYLI RAZEM ALE WIEM, ŻE TO CHYBA NIE REALNE NO I NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ NASTĘPNEGO ROZDZIAŁU<3 KOCHAM CIĘ! DZIĘKUJĘ, ŻE PISZESZ TE OPOWIADANIE BO JA WŁAŚNIE TAKIE UWIELBIAM CZYTAĆ ;3 <3333333333
OdpowiedzUsuń@lalalosing
<3
A więc tak od czego tu zacząć hymmm? Może od początku:) Piszesz świetnie umiesz napisać tak żeby czytelnikowi szybciej zabiło serce i żeby chciał więcej jak narkoman,twoje opowiadanie to narkotyki a ty którzy to czytają chcą wiecej tego wspaniałego narkotyku(nwm czemu mówie na twój blog narkotyk.A na czytelników i siebie narkomanów ZA CO WAS BARDZO PRZEPRASZAM!) Ale ja sie tak czuje jak narkomanka chce więcej i więcej.Rozdział zajebisty chciałam wziąść przycisk z 'dalej' a tu bum nie ma:'( Nwm jak ty to robisz że tak genialnie piszesz widać że masz talent i ciesze się że odkryłam twojego bloga:* Czekam na nn. Życze dużo weny:*<3 Trzymaj sie
OdpowiedzUsuńWczoraj na twitterze mignął mi przed oczami tweet na którym ktoś pisał z humorem, że jeszcze zobaczymy, że Cień będzie bardzo popularny i będą go tłumaczyć na inne języki. Z ciekawości wpisałam w google i wyskoczył mi ten blog. Zaczęłam czytać i tak czytałam, czytałam i nie mogłam się oderwać. CIEŃ TO TAK ZAJEBISTY FANFICTION JAKIEGO JESZCZE NIE WIDZIAŁAM. WSZYSTKO IDEALNIE DO SIEBIE PASUJE, WSZYSTKIE DROBNE ELEMENTY. FABUŁA GENIALNA. NO I OCZYWIŚCIE ASH, KTÓREGO KOCHAM :D PRZECZYTAŁAM WSZYSTKIE 19 ROZDZIAŁÓW JUŻ WCZORAJ I WŁAŚNIE PLANUJĘ PRZECZYTAĆ JE PONOWNIE I TAK SOBIE POMYŚLAŁAM ŻE PRZED TYM NAPISZĘ CI JAK NIESAMOWITĄ OSOBĄ JESTEŚ. JESZCZE SIĘ NIE SPOTKAŁAM Z TAK GENIALNYM POLSKIM BLOGIEM. Z NIECIERPLIWOŚCIĄ CZEKAM NA DRUGĄ CZĘŚĆ! Kocham, @ceritindero xoxo
OdpowiedzUsuńPS Ash to na 100% koleś od bilarda, dam sobie głowę uciąć XD
MATKO, PREMIERA NOWEGO ROZDZIAŁU JUTRO ASDFGHJKL *-* ♥
OdpowiedzUsuńOMG OMG OMG OMG JEZU TO JEST GENIALNE!!!! KOCHAM <3
OdpowiedzUsuńomg jest północ mam pełno lekcji na jutro ale to czytam matko jedyna kocham cie
OdpowiedzUsuńO mój boże<3 Najlepszy rozdział<333333
OdpowiedzUsuńRozdział super. A to jak ona na niego wpadła było słodkie aww. Ash to dupek ale go uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJezu najlepszy rozdział <3
OdpowiedzUsuńHej, na twoje opowiadanie trafiłam z powodu TT! Muszę powiedzieć jedno!!! To jest niesamowite! Masz prawdziwy talent! W życiu chyba się tak nie wyciągnęłam w FanFic jak twój! Wiem, wiem, jestem strasznie w tyle, ale pochłaniam te rozdziały! Życzę weny i samych miłych komentarzy (innych nawet sobie nie wyobrażam) Do usłyszenia - W.
OdpowiedzUsuńJakie cudowne to ! Uwielbiam Cię ;**
OdpowiedzUsuńwiem ze jestem w chuj daleko od was dziewczeta ale niedawno zaczelam czyta cienia....
OdpowiedzUsuńno cholera przyznam...
dopiero kolo 10 rozdzialu zorientowalam sie ze cien to nie jest tlumaczenie co serio wywolalo u mnie pelen podziw....
spotykalam sie z roznymi polskimi fanfiction i.. nie chce nikogo obrazac ale byly do dupy nie mozna bylo nie porownac do tlumaczen
ale to serio...
SZACUN LASKA!
caly czas mnie teraz meczy jeden pomysl.
Sadze ze to fanfiction powinno byc tlumaczone na angielski..
Niech swiat pozna ta opowiesc ktora jest niesamowicie wciagajaca, niepokojaca, interesujaca, przerazajaca, aca, aca, aca no oczywiscie wszystko na plus!
Naprawde dziewczyno, nie bede odstawiac tu typowej scenki 'oh jestes niesamowita, uwielbiam cie, masz talent'
tak to wszystko prawda, nie smie w to watpic. ale ja chce powiedziec tylko..
gratuluje :)
sama jestem dumna ze polka potrafi wymyslec tak dobre opowiadanie.
Ash to będzie ten chłopak z baru...Świetne!!!
OdpowiedzUsuńsuper dziewczyno ci wychodzi pisanie! ;D
OdpowiedzUsuńoby tak dalej....życzę weny i chęci do dalszej kontynuacji ;D pozdro!
Omg, w końcu się spotkali. Tak na prawdziwo. Ona go poznała, o mój boże. To za dużo jak na jeden dzień, za dużo...
OdpowiedzUsuńKOCHAM CIĘ ZA CIENIA DZIEWCZYNO, ROZUMIESZ TO?! KOCHAM! xoxo
Najlepszy :)
OdpowiedzUsuńweny x
Nawet nie wiem co mam napisać. To jest po prostu genialne :D Kocham Cię i ten ff :*
OdpowiedzUsuńkocham cię <3
OdpowiedzUsuńJapierdole.... Japierdole... Kocham to ♥
OdpowiedzUsuńlololololo xD
Amazing ♥
OdpowiedzUsuńGeeeniaaaalneeeeeeee!!!!!
OdpowiedzUsuń