Tuż po upadku kubka, Ashton zaśmiał się. Mnie akurat ta sytuacja nie bawiła, wręcz przeciwnie, byłam naprawdę przerażona. Jeśli Cień znajduje się właśnie w tej chwili, w moim domu, to przyszedł tylko po jedno.
Zabić mnie.
Przełknęłam głośno ślinę trzęsąc się. Nie widziałam nic poza ciemnością, musiałam ufać mojemu słuchowi. Chciałam coś powiedzieć, ale miałam tak wiele pytań przed moją śmiercią, że nie wiedziałam od którego zacząć. Kiedy Ashton milczał, prawdopodobnie opierając się o moją szafę zebrałam swoje myśli i zaczęłam naszą konwersację od podstawowego pytania.
- Zabijesz mnie?
Ashton wybuchł śmiechem.
- Uważasz, że to po to przyszedłem? - spytał, a odgłosy kroków znowu stały się słyszalne. Łózko zaskrzypiało, co oznaczało, że Ashton zajął na nim miejsce - Boisz się mnie? - zadał pretensjonalnie kolejne pytanie.
Jego zachrypiały głos obił się o moje uszy niczym echo. Nie pozwalał mi na poczucie swobody, spokoju. Mój żołądek wręcz wariował, myślałam, że za moment zwymiotuję. Tkwiłam w strachu, ale w życiu bym mu tego nie przyznała. Jeśli miałabym umrzeć to tylko i wyłącznie z godnością.
- Nie - odparłam szybko i pewnie, a przynajmniej liczyłam, że tak właśnie to zabrzmiało.
Nie chciałam okazać moich słabości. Miałam nadzieję, że jeśli zauważy moją odwagę odejdzie, ale na razie się na to nie zanosiło. W ręku ściskałam swoją komórkę, aby w razie czego szybko wybrać numer alarmowy i wezwać pomoc. Byłam na to przygotowana.
Wiedziałam, że stąpam po cienkim lodzie. Mogłam się wszystkiego spodziewać, zwłaszcza, że mój prześladowca kilkakrotnie pokazał mi na co go stać. Byłam głupia, że pozwoliłam mu na kontrolowanie mnie.
Nerwowo odgarniałam kosmyki z moich włosów zaciągając je za ucho. Cisza mnie irytowała. Czekanie na jego ruch powodowało większy stres w moim organizmie niż presja zdobycia jak najlepszej oceny na egzaminach szkolnych. Co chwila ocierałam dłońmi swoje ramiona, aby pozbyć się nieprzyjemnych dreszczy przechodzących przez moje ciało. Miałam wrażenie, że Ashton widzi moje zachowanie mimo, że w pokoju było całkowicie ciemno.
- Czar prysł? - zapytał przerywając ciszę.
- Jaki czar? - odpowiedziałam pytając.
- Kogo się spodziewałaś? Myślałaś, że kim jestem?
- Mam w dłoni telefon, zadzwonię na policję jeśli stąd nie wyjdziesz w ciągu dwóch minut - zagroziłam mocniej przyciskając telefon do swojej klatki piersiowej, która unosiła się i opadała dość porywczo.
- Spróbuj, ale pamiętaj.. - szepnął, a łózko znowu zaskrzypiało. Chwilę później poczułam dłoń przejeżdżającą po moim barku opuszkami palców. Na mojej skórze pojawiła się gęsia skórka, a z ust uleciał cichutki jęk przepełniony strachem. - jeśli to zrobisz, sprawię, że będziesz bała się każdego niewinnego dźwięku - wybełkotał z nutką rozbawienia.
Tym właśnie dla niego byłam - zabawą. Zachowywał się jak kot, który w końcu dopadł upragnioną mysz. Miał świadomość, że się go boję, dlatego to perfidnie wykorzystywał. Właśnie o to mu chodziło. O przewagę.
- To dlatego tak cię nazywają? - spytałam drżącym głosem - Cieniem? Nikt cię nie może zobaczyć, ukrywasz się.
- Jak na blondynkę myślenie całkiem dobrze ci idzie - skwitował.
Dłoń Ashton'a sunęła po moim ramieniu, aż dodarła do pięści w której mieściła się komórka. Bez sprzeciwu pozwoliłam mu wyjąć telefon z mojej ręki oddając go tym samym w jego posiadanie.
- Odpowiedz więc proszę na moje poprzednie pytanie - poprosił grzecznym tonem - Jak mnie sobie wyobrażałaś?
Milczałam. Zacisnęłam wargi nie chcąc wydać z siebie ani jednego dźwięku. Bałam się powiedzieć cokolwiek. Do moich oczu cisnęły się łzy. Sama nawet nie zastanawiałam się nad tym jak może wyglądać Ashton, ani kim może być. Z początku myślałam, że to jakiś dzieciak robiący sobie żarty, a z czasem przestało mi zależeć na tej informacji. Później natomiast nie miałam czasu do tego wrócić, działo się zbyt wiele rzeczy wartych uwagi.
Wzdrygnęłam się, kiedy Ashton uderzył pięścią o moje biurko.
- Odpowiedz! - krzyknął wyraźnie poirytowany.
- Jako kpiącego ze mnie pieprzonego piętnastolatka! - odkrzyknęłam szlochając - Zadowolony?!
Moje dłonie wsunęły się w kosmyki włosów ściskając je. Zamknęłam oczy licząc, że to w jakikolwiek sposób pomoże mi zapanować nad emocjami. Kolana automatycznie podsunęły się pod samą głowę. Oparłam na nich brodę wciąż drżąc ze strachu.
- To już koniec Caitlin - mruknął - Już więcej o mnie nie usłyszysz - wyszeptał prosto do mojego ucha, gdy uniosłam głowę.
Moje oczy niesamowicie piekły. Wypłynęła z nich ogromna ilość łez, nie miałam siły dłużej płakać. Zacisnęłam zęby starając się oddychać. Zamiast tego wydawałam z siebie syczenie, ale tylko tak potrafiłam powstrzymać się od krzyków. Chociażby na moment.
- Co takiego? - spytałam - Nie możesz - powiedziałam z oburzeniem - Chcesz mnie teraz po prostu zostawić po tym wszystkim ?!
- Po czym Caitlin? To ty stoisz za tym wszystkim - odparł jakby urażony moimi słowami - Pomyśl tylko. Nie pojawiłem się w twoim życiu bez powodu.
- Co z Cassie? - zmieniłam temat nie wiedząc o czym Ashton mówi. Będąc całkowicie szczerą nie chciałam wiedzieć do czego ten człowiek dąży. Byłam zdezorientowana.
- Jest bezpieczna dopóki dotrzymujesz umowy.
- Mówiłeś, że nic mi się nie stanie bo jestem nietykalna. - zadrwiłam wypowiadając ostatnie słowo.
- To prawda. Nic ci nie grozi. - odparł bez uczuciowo.
- Nadal będziesz mnie obserwował? - spytałam drżącym głosem.
- Tak - odpowiedział, a ja fuknęłam.
Zachowywał się tak, jakby cała nasza znajomość była normalna.
- Czy kiedykolwiek cię zobaczę? Czy już zawsze będziesz moim cieniem?
Jego oddech połaskotał skrawek mojego ucha.
- Już mnie widziałaś - szepnął, a moje oczy się rozszerzyły.
Wciągnęłam zachłannie powietrze nie mogąc uwierzyć w to co przed chwilą usłyszałam. Nie spodziewałam się takiej odpowiedzi. Co ona w ogóle miała oznaczać? Widziałam go? Przez moją głowę poczęły przelatywać miejsca, twarze, które moje oczy zarejestrowały w tym tygodniu. Widziałam wielu ludzi, w końcu pracuję w cholernym pubie! Widziałam też mężczyzn na mieście, pod moim blokiem, w klubie i innych różnych miejscach. Niemożliwe, że nie zauważyłam nikogo podejrzanego. To było bez sensu. Nie miałam nawet punktu zaczepienia. Zero charakterystycznych znaków, które mogłyby podpowiedzieć mi, że to właśnie był on.
Usłyszałam jak Ashton cofa się na sam koniec pokoju. Powoli zaczęłam odzyskiwać władzę nad moim ciałem.Prawdopodobnie stał już w progu drzwi, kiedy znowu odezwał się do mnie.
- Mam do ciebie jedną małą prośbę - powiedział, a ja przytaknęłam - Uważaj na siebie Caitlin.
Jego ciężkie kroki z sekundy na sekundę stawały się praktycznie nie słyszalne. Gdy nastąpiło zamknięcie drzwi wyjściowych od razu ruszyłam z miejsca prosto do najbliższego okna. Pragnienie ujrzenia Ashton'a, chociażby po raz pierwszy i ostatni było ogromne. Chciałam jedynie zobaczyć kto zrzucił na mnie tyle problemów, kto zaprząta mi myśli, kto właśnie wszedł i wyszedł z mojego mieszkania.
Otworzyłam okno, a wiatr uderzył prosto w moją twarz. Kosmyk blond włosów opadł na moje czoło, ale prędko odgarnęłam go ręką chcąc widzieć idealnie przestrzeń. Moje oczy kręciły się jak szalone w poszukiwaniu postaci na podwórku. Wspięłam się na biurko po czym usiadłam na parapecie. Kilka łez spłynęło po moich policzkach opadając na moją koszulkę. Oddychałam nerwowo, szybko.
Zamknęłam okno, kiedy nie zauważyłam nikogo kręcącego się po osiedlu, jednak zostałam na parapecie i wciąż obserwowałam. Mogłam się tego spodziewać. Skoro Ashton wyłączył prąd bo nie chciał, abym go widziała, na pewno wyszedł tak samo jak prawdopodobnie wszedł - drzwiami ewakuacyjnymi.
Lampa stojąca w rogu mojego pokoju rozbłysła oświetlając całe pomieszczenie. Laptop uruchomił się tak samo jak telewizor. Spojrzałam na rozbity kubek leżący na podłodze i westchnęłam. W głębi duszy wciąż miałam nadzieję, że to jedynie moja wyobraźnia działała, a Ashton'a wcale tu nie było.
W mojej głowie pojawiały się nowe pytania. Czemu się ze mną pożegnał? Dlaczego wszystko zakończył? Czy to część jego planu? Coś go do tego zmusiło? Nie chciał tego robić, ale pojawiły się przeszkody?
Próbowałam zrozumieć i poskładać wszystko w całość. Po co w ogóle wszedł do mojego życia? Pewna część mnie nie chciała się pogodzić z odejściem Ashton'a, jednak wiedziałam, że tak właśnie powinno być. Nie jest odpowiednią osobą dla mojego towarzystwa. Jedyną rzeczą, która mnie przy nim zatrzymywała to tajemniczość, ale nawet ona przestała mieć dla mnie głębsze znaczenie. Nie chciałam mieć z nim nic wspólnego, gdyż mijało się to z celem. Miałam tylko nadzieję, że po jego wyjściu z mojego domu ten cały koszmar się skończy i nigdy więcej ja i Cień się nie spotkamy. No chyba, że nie dożyję do rana, aby rozpocząć nowy dzień.
Siedziałam na zimnym parapecie przykryta kocem. Moja głowa opierała się o okno. Powieki powolnie opadały zamykając się. Mózg jednak pracował wymyślając coraz to nowe pomysły. Nie spostrzegłam nawet, kiedy usnęłam ze zmęczenia...
***
Piątek. Cholerny piątek nareszcie nadszedł. To był ostatni dzień mojej pracy co mnie ogromnie cieszyło. Naprawdę nie miałam ochoty spędzać wieczoru w barze pełnym mężczyzn, którzy ledwo patrzą na oczy. Co drugi z nich był zalany co wcale mi się nie uśmiechało. Nie byłam jakąś pięknością, ale to nie stanowiło dla nich przeszkody, aby mnie podrywać. Niestety, mój humor ostatnio nie należał do najlepszych przez co nie byłam chętna do flirtowania, a nawet do bycia po prostu miłą.
W ciągu ostatnich trzech dni moje myśli krążyły wokół Ashton'a. Nie odzywał się. Zero wiadomości, znaków, czegokolwiek. Jego przyjaciele również zniknęli. Zastanawiałam się czy to już koniec. Nie żartował? Już nigdy się do mnie nie odezwie? Nigdy go nie zobaczę? W głębi duszy wciąż uważałam, że to niemożliwe. To nie w jego stylu.
Siedząc blisko kasy przerzucałam kartki codziennej prasy dostarczanej do naszego pub'u. Zazwyczaj czytałam jedynie dowcipy, jednak odkąd pojawiły się tajemnicze morderstwa, kradzieże oraz pobicia nie mogłam oderwać wzroku od gazety. Przeglądałam każdy artykuł, śledząc uważnie tekst i starając się zapamiętać jak najwięcej. Kilka razy mój wzrok zauważył frazę 'Cień'. Bicie mojego serca było wtedy od razu silniejsze.
Mój rozum nigdy nie pozwalał mi wierzyć w to co wypisują media i gazety. Mimo, że czytałam wszystkie wiadomości nie byłam do końca przekonana co do ich wiarygodności. Ludzie lubią koloryzować, zmyślać, więc dlaczego nagle mieliby pisać prawdę? Poza tym na pewno nie dostają od policji całkowitych informacji.
Zamknęłam gazetę, kiedy usłyszałam donośny śmiech jednego z mężczyzn siedzących przy stoliku. Wywróciłam oczami i schowałam prasę pod blat wiedząc, że już więcej dzisiaj nie przeczytam, a przynajmniej nie tutaj. Nie powinnam się złościć, to bar. Śmiechy, krzyki i wygłupy są tutaj normalnością. Muszę do tego przywyknąć lub znaleźć inną pracę, a z moim aktualnym wykształceniem druga opcja jest na tą chwilę niemożliwa.
Gdy drzwi pub'u otworzyły się, a w ich progu stanął George uśmiechnęłam się. Moja wyczekiwana zmiana. Jego długie, smukłe nogi kilkakrotnie uderzyły stopami o wycieraczkę oczyszczając w niewielkiej ilości spód butów. Dłonie trzymał w kieszeniach swojego płaszcza. Kierował się w moją stronę lekko zgarbiony co chwilę odgarniając kilka kosmyków brąz włosów opadających na jego czoło. Jego palce zgrabnie przeczesywały pasma grzywki odrzucając je do tyłu. Widocznie dzisiaj George wybrał swój tandetny nieład na głowie mający wyglądać na atrakcyjny. Jak zwykle mu nie wyszło.
Chłopak przywitał się ze mną cmoknięciem w policzek po czym zrzucił z siebie płaszcz odkładając go na bok. Szybko założył uniform wskazując głową na zegarek. Tym gestem poinformował mnie o swoim spóźnieniu. Na szczęście ciotka była dzisiejszego dnia zbyt zajęta, aby dbać o naszą punktualność czy perfekcyjność. Biurokracja zatrzymała ją na kilka godzin.
Gdy George zamienił się ze mną miejscami pobiegłam na zaplecze aby zabrać swoje rzeczy. Po wykonaniu tej czynności wróciłam na przód baru, gdzie podpisałam listę na której mieliśmy odnotowywać godziny przyjścia oraz wyjścia.
Pomachałam mojemu zmiennikowi na pożegnanie i opuściłam budynek z wielką ulgą i uśmiechem na twarzy. Wolne po całym tygodniu pracy to najlepsza rzecz jaka mogła mi się w tej chwili przytrafić. Ten tydzień był dla mnie dość ciężki więc moje szczęście było nie do opisania.
Kiedy doszłam na parking po drodze usłyszałam dwa krótkie kliknięcia. Moje auto odblokowało się gdy tylko wcisnęłam przycisk dołączony do moich kluczyków. Podniosłam głowę i gwałtownie zatrzymałam się widząc średniego wzrostu mężczyznę w kapturze opierającego się o mój samochód. Moje serce zaczęło bić szybciej, a plik kluczy prawie wypadł mi z ręki.
Chłopak zaczął iść w moją stronę, a ja powolnie wycofywałam się robiąc coraz to większe kroki. Gdy jednak zdjął kaptur zatrzymałam się, a z moich ust wyleciało głębokie westchnięcie przepełnione ulgą.
- Cholera Dan! - krzyknęłam tupiąc nogą - Wystraszyłeś mnie na śmierć - zaśmiałam się podbiegając do przyjaciela i go obejmując.
- Wybacz, nie miałem takiego zamiaru - brunet ukazał szereg śnieżnobiałych zębów.
Jego ciemne jak czekolada oczy przejeżdżały po mojej twarzy analizując każdą jej część. Chłopak chciał już coś powiedzieć, gdyż otworzył usta, jednak zamknął je po chwili znowu mi się przyglądając. Przygryzłam nerwowo wargę. Dan jeszcze przez moment dziwnie na mnie patrzył po czym wypuścił ze swoich płuc śmiech, który łączył się z westchnięciem. Podniosłam brwi czekając na jakieś wyjaśnienia. Patrząc na niego miałam wrażenie, że zbiera myśli, albo słowa. Pokręcił nerwowo głową wciąż unosząc kąciki swych ust. Unikał przez chwilę mojego wzroku. Na szczęście jego 'normalność' powróciła i w końcu udało mu się skleić zdanie spoglądając przy tym nieśmiało w moje oczy.
- Chciałem z tobą porozmawiać - oznajmił na co przytaknęłam.
- Spoko, mów - powiedziałam wzruszając ramionami.
Podeszłam do swojego wozu i wspięłam się na jego tył. Usiadłam na bagażniku opierając swoje nogi na rejestracji auta, aby nie zwisały tym samym ściągając mnie na dół. To nie pierwsza nasza rozmowa więc nie widziałam powodu do stresu w porównaniu do chłopaka.
- Więc? - ponagliłam swojego przyjaciela.
- To nie jest takie proste - odparł śmiejąc się dość nerwowo.
Zmarszczyłam brwi. Brunet nieśmiało wysunął rękę zza swoich pleców. Dość długo ją tam trzymał co wyglądało komicznie, ponieważ stał jak na baczność. W jego dłoni znajdował się nieduży bukiet stokrotek. Otworzyłam usta z wrażenia co chwilę spoglądając to na kwiatki, to na Dan'a próbując odczytać jego intencje.
- Emmm... bo wiesz... skoro się tak długo...długo znamy... - Dan jąkał się, a moje oczy stawały się coraz szersze - i nasza przyjaźń zmierza w dobrym kierunku... - kontynuował - bo ja ciebie bardzo lubię Caitlin...
- Ja też cię lubię Dan - wtrąciłam się próbując zapobiec ukończeniu tego zdania.
- Tak, wiem... znaczy... tak mi się wydaje - po raz kolejny z jego ust wyleciał nerwowy śmiech - dlatego chciałbym spytać, czy zostałabyś może moją dziewczyną? - chłopak wystawił swoją rękę trzymając w niej bukiet. Siedziałam na aucie kompletnie nie wiedząc co powinnam w tej chwili zrobić. Czy byłam spięta? To mało powiedziane.
_____________________________________________________
Jeśli przeczytałeś/aś > Skomentuj.
Jeśli czytasz i odwiedzasz często bloga > Zaobserwuj.
omg! Ciekawe co odpowie
OdpowiedzUsuńłoł :O tego się nie spodziewałam :D
OdpowiedzUsuńoj Dan, nawet nie próbuj rywalizować z Cieniem, bo to się źle skończy.
OdpowiedzUsuńcudowny rozdział, było to napięcie. za każdym razem, kiedy już mam nadzieję, że oni się tak spotkają twarzą w twarz ten moment mi się wymyka z rąk.
wystawiasz nas na ciężką próbę, ale to jest warte wszystkiego.
czekam.
Jestes GENIUSZEM
OdpowiedzUsuń+myślałam chociaż ukaże jej swoją twarz. Ale i tak ciekawe było ich spotkanie. Jak zwykle świetne napisany rozdział x
OdpowiedzUsuńHshshshsjskkuakwkaj <333 Jezuu loveee it hshsjjsa <333 Czekam na następne :** Caitlin i Ashton hahahsjsksb niech sie wreszczie w sobie zakochaja :* @Love_With_Niall Ps.Czytam :)
OdpowiedzUsuńCAITLIN, ZGÓDŹ SIĘ, O MATKO, TO BYŁO TAKIE KGHUFGYHFJDFGHHJKH
OdpowiedzUsuńDAN AKA NAJWIĘKSZY ROMANTYK NA ZIEMI AWWWWWW ♥
A CO DO ASHTONA - NIE CHCĘ, ŻEBY ZNIKNĄŁ, NIECH WRÓCI, PROOOOOOOOSZĘ :(
CHOLERA CIEŃ JEST ZBYT TAJEMNICZY, PRZEZ TO CHCE JESZCZE WIĘCEJ
OdpowiedzUsuńASDFGHJKLSXDCFGHJK,NL HJDKMSLXCVH GNLM / @KatyOhMyGod
Świetny jak zawsze,nie moge sie doczekać następnego *o* / @luv_my_horanx
OdpowiedzUsuńsuper rozdział wiedziałam że Dan w końcu ją o to spyta i mam nadzieje ze Ashton jeszcze pojawi sie w jej zyciu xx
OdpowiedzUsuńOMG CO ZA EMOCJE. NIE TAK WYOBRAŻAŁAM SOBIE TO SPOTKANIE. ŻE ON TAK SOBIE ODSZEDŁ O NIE MOŻE BYĆ!!!!! I OMG DAN JEST UROCZY :(((((( CIEKAWE CO POWIEM CAITLIN AGHSHJSGFJ NIE MOGĘ SIĘ DOCZEKAĆ KOLEJNEGO :) X
OdpowiedzUsuńOMG!!!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ashton jeszcze "zapuka" do jej drzwi haha :D
Rozdział cudowny!!! OMFG :D
Czekałam i się doczekałam :D
Ciekawe co powie Caitlin!! :D
Pozdrawiam
G xx
(@GmymemoriesK)
mamo kochana !!!!!!!!! cvbnmfdrtyuiop prawie zeszłam na zawał...
OdpowiedzUsuńOMG ale jaja Ashton nie będzie sie już odzywał a Dan poprosił ja o chodzenie czekam na nastepny
OdpowiedzUsuńAsh jest taki tajemniczy, omfg
OdpowiedzUsuńchcę więcej.
no ciekawe czy się zgodzi.
Może się zgodzić i niech Cień znów się pojawi i odbije nietykalną hahaha
wątpię, że Ash odpuści.
rozdział świetny, czekam na następny dłuuuuuugi rozdzialik :)
A no i oczywiście wszystkiego dobrego w nowym roku xoxo
JPRDL!!! CZEMU ASH CZEMUO ROBISZ?! A DAN DO CHOLERY ? SIE POROBILO ALE JAK ZWYKLE GENIALNE BOSKIE ITD. KOCHAM CB I TO FF <3
OdpowiedzUsuń@hellomyswaggie
Ashton jak możesz, masz wrócić heloł
OdpowiedzUsuńDan jaki słodziak awww
matko nie wiem co napisać po tym rozdziale, on jest perfekcyjny
@GladYouCame_xx
jejku Ashton awww, ja chyba się domyślam gdzie Caitlin go widziała. :D
OdpowiedzUsuńMatko, ta końcówka totalnie mnie zaskoczyła. Ciekawe co Caitlin zrobi.
Ja i tak wiem, że Ash znowu się odezwie, wiem to! :D
Cudowny rozdział, czekam z niecierpliwością na następny. Pozdrawiam! Dużo weny życzę! :))
Jedno z najlepszych opowiadań, jakie czytałam. <3
OdpowiedzUsuńZajebiste to za mało powiedziane. Kuwa drugi raz bym zawału dostała xd Pierwszy po kolędzie a drugi po tym xD Niecierpliwie będę oczekiwała na kolejny rodział ^^ Dziewczyno normalnie wielbię cię :D
OdpowiedzUsuńświetnyyyyy ; ) czekam na kolejny ; )
OdpowiedzUsuńdobra lubię Dan'a, ale Ashton to Ashton, nie oszukujmy się PRĘDZEJ CZY PÓŹNIEJ TO ASH BĘDZIE JEJ CHŁOPAKIEM! więc bez nerwów, najważniejsze żeby w opowiadaniu było trochę akcji.
OdpowiedzUsuńI tak mi się wydaje, że Cień jest tym chłopakiem, który przychodził to pubu i grał w bilard, am I right?
Jednakże, chcę żeby teraz Caitlin się zgodziła i była dziewczyną Dan'a, a Ash był zazdrosny hihi
Życzę weny, ily
@Im_Mrs_H0RAN
omfg genialne jskdhalxbakdw
OdpowiedzUsuń@jaicrushx
Djkgdyivdrivjfdyivdyj nie mam nic wiecej do powiedzenia.
OdpowiedzUsuńAshton ma byc zazdrosny i koniec!
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńawww ♥ rozdział niesamowity
OdpowiedzUsuńO mój boże Cień odchodzi, Dan chce żeby ona została jego dziewczyną? Co tu się dzieje. Jejku
OdpowiedzUsuń@I_NeverGiveUp
ZGADZAM SIĘ Z ANONIMKIEM POWYŻEJ XD Aż ci dam follow :D @Im_Mrs_H0RAN
OdpowiedzUsuńO ludzie !
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie *O*
Przepraszam ale muszę to powiedziec. Robi się dla mnie troche nudno. Jeśli wciąż bedziesz ciagnac te ich nieudane spotkania, to serio stanie się głupie. Moze o to w tym chodzi i to opowiadanie nie dla mnie. Ale Caitlin miała już tyle nieszczesc, kiedy wszystko się ułoży, pozna Ashtona, pocaluja się i będzie to koniec powiesci? I need more about them. Wiecej o nich,a nie o niezwyklych przypadkach Caitlin. Just saying :)
OdpowiedzUsuńNie zamierzam tego ciągnąć nieskończenie, bo nie o to mi chodzi w opowiadaniu. Może rzeczywiście to nie jest twój typ ff, nie wiem, ale na pewno nie wyjadę za chwilę z ich miłością czy czymś w tym stylu bo to również nie ten typ.
UsuńCierpliwości, małymi kroczkami dojdą do normalnego spotkania, poza tym jak widać - w tym rozdziale robią postępy skoro rozmawiali ze sobą ''na żywo''.
Pozdrawiam i przede wszystkim - dziękuję za szczerą opinię. x
Jak dla mnie to super ff bo nie jest erotyczne od pierwszego zdania i trzyma w napięciu
Usuńkocham kocham kocham kocham kdjaklsjdlkasjdlkasjdlka ♥
OdpowiedzUsuńO jejku, jak ty to robisz, że tak dobrze piszesz?
OdpowiedzUsuńGenialny rozdział i czekam teraz na następny :)
@yooungfoorever
JEZUSIE TO JEST NIEZIESKIE! KOCHAM TO OPOWIADANIE! ♥
OdpowiedzUsuńOmb *O*
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi się twój styl pisania, jest cudowny:)
OdpowiedzUsuńa rozdział jak zawsze- najlepszy.
Jest cudownie. Nic nie zmieniaj!
OdpowiedzUsuńWiesz co sprawia, że to opowiadanie jest takie świetne i najlepsze?
To, że nie jest takie jak inne. Bohaterowie nie zakochują się w sobie po 3 rozdziale.
Jest już 16 a oni można powiedzieć, że się jeszcze nie znają :)
To jest naprawdę dobre opowiadanie.
Masz wielki talent <3
O Boże..
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział klsdfn;kdjvbk;jsdb;
omg omg omg najlepszy rozdział!
OdpowiedzUsuńRozdział jest niesamowity! Teraz byłby dramat jeśli Ashton by im przerwał :) xx @xxhemmings69
OdpowiedzUsuńomg omg omg asdfghjk ! Kocham cię za to ,że zostawiasz takie napięcie na końcu ,a zarazem cię za to nienawidzę xD Genialne opowiadanie :)
OdpowiedzUsuńno nie! to nie tak miało być lol.... już się nie moge doczekać kolejnego x
OdpowiedzUsuńOMG NOWY ROZDZIAŁ
OdpowiedzUsuńOMG ASHTON
OMG DAN !!!
Wow, bomba *.*
OdpowiedzUsuńwow tego się nie spodziewałam, ale mam jednak nadzieję, że Ashton wróci c;
OdpowiedzUsuńBoże, świetny rozdział! Czytałam go z takim napięciem, haha :D A gdy zobaczyłam na tt interakcje z nowym rozdziałem, to nawet nie zdajesz sobie sprawy jak się ucieszyłam! U-w-i-e-l-b-i-a-m!
OdpowiedzUsuńZaliczyłam zgon *o* Kocham ♥ Świetny ♥ Ja chcę żeby oni się spotkali już tak na długo i tak porozmawiali *o* chcę ich kolejnego spotkania <3
OdpowiedzUsuńAshton lfkjskfjkas *o*
OdpowiedzUsuńCiekawe co zrobi Caitlin O:
Asdfghjkl, to było niesamowite. Cień, proszę, nie odchodź, ty wrócisz Ash prawda? Omg, Dan jaki romantiko :D Współczuję Caitlin, trudna decyzja :/
OdpowiedzUsuńKocham To! xx
@harryakaideal
Nbdcdsfghjhgfdjhgf kocham !!
OdpowiedzUsuńjestes artystką to jest niesamowite:') bdshjvhvbrsbcjrbsjjcbsrjbcrnhsnckesj/@_FOOOOOOOD
OdpowiedzUsuńCudowny rozdział! Trafiłam na twój blog dwa dni temu przez przypadek, zaczęłam czytać i zakochałam się w tym co piszesz ;D xx
OdpowiedzUsuń@luvmeleeyum
Jest i nowy !!!! :D
OdpowiedzUsuńJak zwykle w złym momencie kończysz rozdział xd
Czekam na więcej momentów z zakapturzonym chłopakiem w pubie aka Ashtonem :D
TruskawkaaxD
Jejku, jesteś z rozdziału na rozdział coraz lepsza *-* Normalnie kocham Cię i Twoje opowiadanie :D Jesteś na prawdę genialna *-* Życzę duużo weny :D
OdpowiedzUsuń@Pani_Styles69
ten rozdział jest taki asdfghjkl *-*
OdpowiedzUsuńnie mogę się doczekać tego gdy Caitlin zobaczy Cienia , o rany *-*
JEZUS KOCHAM TO @kidxhk
OdpowiedzUsuńo matko, NIE! jhasgjadjah. KOCHAM TO, KOCHAM CIEBIE, matko wszystko kocham. coe sie dzieje, co sie dzieje ... ♥o♥
OdpowiedzUsuńno wgl. lol ;D co to ma być ? hah Dan ty pajacu kochany haha przystojny skurwielu ;3 ona cie... jak to ująć? nie chce xD
OdpowiedzUsuńAshton ty chuju co ty do cholery ... ja pierdole... co ty robisz? ;p
Caitlin dziełcha ! weź nie sraj w te gacie tak i kapnij sie w końcu kim jest Ash to nie takie trudne! ;)
a Ty George... oh George... ty wiedz że cie kocham :3
~@dont_you_say
:*!
OdpowiedzUsuńNIE DAN ONA NIE BĘDZIE TWOJĄ DZIEWCZYNĄ BO ONA BĘDZIE DZIEWCZYNĄ ASHTONA! I DLACZEGO GO CHOLERY ON JĄ ZOSTAWIŁ? FBEWIFBEWIUFBEWIUFBEIUWFEIU JEZU CHCĘ JUŻ NASTĘPNY ROZDZIAŁ
OdpowiedzUsuńKfhfxf świetny rozdział
OdpowiedzUsuńWow Dan, ciekawe co powie Caitlin.
Mam nadzieje, że Ashton jednak wróci
co ja mogę powiedzieć no, rozdział fantastyczny jak zawsze! szczerze mówiąc, miałam nadzieję, że właśnie nie będzie tak szybko, jak w większości opowiadań, że wow, spotkaliśmy się, pocałunek, wielka miłość itp. i chyba dlatego Twoje ff tak bardzo pokochałam - wyróżnia się :) ~@moltodiverso
OdpowiedzUsuńAshton tylko żartował, że Caitlin już o Nin nigdy nie usłyszy... Prawda? Mam bynajmniej taką nadzieję.
OdpowiedzUsuńRozdział świetnie napisany, przyjemnie się go czyta, a gdy się skończy, ma się ochotę na więcej, dlatego z niecierpliwością będę czekać na następny rozdział. Pozdrawiam i życzę weny! :)
Rozdział cudowny. Bardzo zaskoczyłaś mnie zakończeniem. Wiem, że Ashton pojawi się jeszcze w życiu Caitlin.. bynajmniej przypuszczam :D nie mogę się doczekać następnego.
OdpowiedzUsuń~`Pajka/@_RanaHoren_
Jestem na skraju załamania, płaczu i rozterki życiowej. Dlaczego Ashton zostawił Cait w takim momencie, dziewczyna czuje sie ochujana, ja czuję, że jej na nim po prostu zależy, nawet jeśli jest mordercą, gwałcicielem i skurwysynem, który jej grozi. On ją też na pewno kocha, ja to kurde ser czuję. Nie rób mi tego, powiedz, że będzie jeszcze przynajmniej 10 rozdziałów. Błagam - puppy face like Calum :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię.xx
@Szolka
Huhuhu!!! <3 Kocham to mało powiedziane!!! Z podekscytowaniem czytam każdy kolejny rozdział i już nie mogę się doczekać następnego! Jak ty to robisz, że wszystko jest tak perfekcyjne?! <3
OdpowiedzUsuńxoxo
Lex
Woow jestem ciekawa co odpowie :D A Ashton...hm, on nie odszedł nadal ją obserwuje i to jest chłopak z baru...ciekawe co by było gdyby Caitlin się zgodziła...jestem ciekawa co by zrobił Ashton, bo on ewidentnie coś do niej czuje chociaż nie wiem jakim cudem, bo on ją tylko obserwuje i wgl...gadam głupoty, ok Pa :** Czekam na kolejny ;)
OdpowiedzUsuńhihi 69 komentarz ^^ boże jak czytam twoje rozdziały to serce zawsze bije mi jak oszalałe poważnie ! kocham tego bloga jest naprawdę niesamowity. Tyle w nim emocji i zdarzeń. jestem pod wrażeniem :)
OdpowiedzUsuńP.S nominuje Cię do liebster award ;*** więcej informacji znajdziesz na moim blogu : http://darkhopeofloveandpain.blogspot.com/ :)
Jezu. XD Tyle się wydarzyło. XD Ja się tylko modlę że ona nie będzie z Danem i że Asthon jej nie zostawi. Czytając twojego bloga chyba każdy odczówa przypływ emocji. Kocham tego bloga. Poprost się od niego uzależnianie. Byłam taka szczęśliwa gdy zobaczyłam że jest nowy rozdział. ;3
OdpowiedzUsuńŻyczę dużo weny. ;*
AAAAALE sie porobilo :D Haha :D jakos nie wyobrażam sobie Ashtona na wakacjach,na bank sie do niej odezwie a juz na pewno po jej rozmowie z Danem :D
OdpowiedzUsuńSwoją drogą jestem ciekawa co mu odpowie i (naprawde) jak szybko Cień go zabije :D haha
Rozdział jak zwykle cudowny !*.*
Juz sie nie moge doczekać nexta :) ;*
WENY, WENY I JESZCZE RAZ WENY :)
Syl xx
Ugh!Normalnie jestem zła na Ashtona!Nie spodziewałam się wielkiego wyznania miłości,ale serio zastraszył dziewczynę,po czym jak gdyby nigdy nic zniknął.Pomyślałby kto,że taki wychowany przyszedł się pożegnać :P Miałam nadzieję że Caitlin odrobinkę zobaczy,a tu figa!Tylo to jeszcze bardziej skomplikował.Cóż,czyli teraz jest a jakby go nie było tak?Zobaczymy co dalej wymyśli ten nasz złoty chłopak :P Rozdział świetny,jak zawsze zresztą!Co tydzień czekam z niecierpliwością na nowy rozdział :) A więc już nie mogę się doczekać następnego! xx
OdpowiedzUsuńŁoł łoł Dan spasuj XD zrób miejce dla Ashtona :3 boooziu niech on sie odezwie albo Cait do niego x.x to mnie zabije XD
OdpowiedzUsuńDamn, przeczytalam dziasiaj po poludniu wszystkie rozdzialy, ogolnie to o tym ff dowiedzialam sie z tej akcji na tt XD, i tu wchodze teraz z mysla 'pewnie nie dodala nowego ;_; ale co tam sprawdze, co pewnie i tak mnie zdoluje ._.' A tu takie BUM! ROZDZIAL 16! :D
Naprawde bardzo szybko przeszlam z tym ff od "lubie" do "uwielbiam" :D swietny pomysl z ktorym jeszcze sie nie spotkalam i ci bohaterowie :3
Ze zniecierpliwoscia czekam juz na 17 :)
Jesteś Genialna, czekam na nexta <3!
OdpowiedzUsuńPewnie sie zgodzi, bo Ash ja chwilowo opuscil omfg czemu ja plakalam na tym i poprzednim rozdzialem? : CZEKAM Z NIECIERPLIWOSCIA NA ROZDZIAL 17 ASDFGHJKL
OdpowiedzUsuńJAKĄ DZIEWCZYNĄ?! Ja ci dam Caitlin. Rozdzial cudowny xx
OdpowiedzUsuńZajebisty rozdział ale niech cień wraca;(
OdpowiedzUsuńMusiałam nadrobić dwa rozdziały i WOW normalnie dzieje się! Akcja! :D
OdpowiedzUsuńSuper! Nieźle trzyma w napięciu i chyba nigdy tak szybko jeszcze nie czytałam hahaha.
Hmm...Dan? Serio? :P No tego się nie spodziewałam hihi :D
@ameneris
luieflirskjtbvslidfjbnjrgbdfjbjhbgfjjjjjjjjjgnfjhtbfjghbjfbg NAJLEPSZY FHBVJSDFJBDJBFV
OdpowiedzUsuńRozdział ciekawy i wciągający.
OdpowiedzUsuńCzekam z wielką niecierpliwością na następny.
Pozdrawiam i życzę weny. ;)
Znając życie, C. się zgodzi. Chociażby na złość Ashtonowi. Mam parę teorii na to, gdzie się widzieli, ale pewnie żadna z nich nie jest prawidłowa, więc poczekam na to, co dla nas przygotowałaś! :)
OdpowiedzUsuńA już liczyłam na to że może jednak zobaczymy Ashtona... Niech to ;D Jeju Dan.. ;| Ciekawa jestem czy się zgodzi
OdpowiedzUsuńJa już myślałam że sprawy z Ashtonem inaczej się potoczą ale cóż..... co do Dan'a pewnie się zgodzi .. To ff jest jak uzależnienie ^^^ @agatorek29
OdpowiedzUsuńOjojoj wiedziałam, że to się w końcu kiedyś stanie xD czekam na next i pojawienie się Ashtonka :P
OdpowiedzUsuńo matko fuchwbcrxkkkddnfnej
OdpowiedzUsuńświetny rozdział, ciekawe czy sie zgodzi :D
OdpowiedzUsuńJejku świetny rozdział, czekam na następny. Zawsze jak czytam kolejny rozdział naczuwam przypływ emocji. Świetnie piszesz! Kocham tego bloga! c:
OdpowiedzUsuńJEZUSIE TO JEST NIEZIESKIE! KOCHAM TO OPOWIADANIE! ♥
OdpowiedzUsuńJEZUUUUUUUUUUU <3333333 kocham to opowiadanie
OdpowiedzUsuńSzkoda że już nie dzwonił do niej tak zawsze lubiłam ten moment jak do niej dzwoni bo widać było że się o nią troszczył :3 czekam na następny @daydreamlovely
Wszystkie rozdziały przeczytałam dzisiaj... muszę powiedzieć... jeju... to wygrało internety (typowa ja) *.* Kocham to fanfiction *.*
OdpowiedzUsuńŚwietne *.* Nie spodziewałam się :)
OdpowiedzUsuńNie mogę się doczekać kolejnego!
Kocham <3
on nie mógł jej tak po prostu odpuścić, dać spokój! no nie mógł! Ashton, kurczę! nawet Calum już jej nie obserwuje i nie chroni.. a co do Dan'a, to Caitlin nie może się zgodzić. ona tego nie chce! ugh.
OdpowiedzUsuńtwoje rozdziały wywołują u mnie bardzo skrajne emocje, pozdrawiam.
czekam na następny x
~ @lonelyloueh
>>>>>>>>>>>>>>>>
OdpowiedzUsuńAsh, ty cioto
OdpowiedzUsuńświetne ff :))
uwieeeeeeeeelbiam! naprawdę wyczekuję z niecierpliwością spotkania Caitlin i Ashtona! do następnego! :)
OdpowiedzUsuńFajny :)
OdpowiedzUsuńmysle, ze wiem gdzie widziala Ash'a hhah ^^ a tak ogolnie to rozdzial fajny, nie powiem ale Dan to troche mnie zszokowal z tym pytaniem, jesli sie zgodzi ciekawe co na to cien hah^^ ale mysle ze i tak da Danowi kosza :(((
OdpowiedzUsuńZapomnialam dodac ze czekam na nastepny rozdziaaaal ^^ ~Jula
Usuń;ooo ciekawe co odpowie ;o
OdpowiedzUsuńZ niecierpliwoscia czekam nn xx
Wow...
OdpowiedzUsuńTylko to cis nie mi się na myśl po przeczytaniu całego fanfiction...
Ten blog jest mega, jeśli tak mogę to ująć.
Nie wiem na prawdę co napisać. Jest 2.22 w nocy, jestem zmęczona, moje myśli krążą gdzieś daleko rozszyfrowując to wszystko a mój mózg nie umie sklecić konkretnego zdania. Na prawdę jestem pod wrażeniem. Przyznam szczerze że na początku nie chciało mi się czytać ale w miarę rozwoju akcji zgłebiałam się corac bardziej i chciałam jak najszybciej dobrnąć do rozdziału gdzie okaże się kim jest Ashton. To na serio takie wciągające. I jak on jeszcze powiedział, że się już spotkali to od razu moje myśli skierowały się na chłopaka od bilarda. Nie wiem czy to on ale to takie ciekawe i kurcze może jako brunetka jakoś inaczej myślę czy coś lecz chcę już wiedzieć na 100% kim on jest i co będzie dalej...
Sorka ze tak bez ładu i składu pewnie jest mega wiele błedów ale na serio jest późno a ja mam zbyt duży na tłok myśli co do tego wszystkiego... Na pewno za obserwuje <3
awh jakie to slodkie.... i mam nadzieje ze bedzie wiecej cienia
OdpowiedzUsuńTen ff jest najlepszy ever :D
OdpowiedzUsuńnext!!!!!!!!!! /Paro
OdpowiedzUsuńSuper <33
OdpowiedzUsuńświetny rozdział czekamy na następny *.*
OdpowiedzUsuńMasz jeszcze jakieś opowiadania? Albo znasz jakieś naprawdę dobre? tylko nie o 1d i jb
OdpowiedzUsuńResztę moich opowiadan znajdziesz na wattpad (link po prawo w zakladkach)
UsuńMoge polecic http://when-the-night-gets-dark.blogspot.com
nieeee ! to nie tak miało być !
OdpowiedzUsuńrozdzial swietny jak zawsze :) ale ashton durniu wracaj !
OdpowiedzUsuńKocham to opowiadanie. Jezu jest takie genialne, trzyma w napięciu i wgl. Czy mogłabyś informować mnie o kolejnych rozdziałach na twitterze? Pozdrawiam i zycze weny i czekam na nastepny xx
OdpowiedzUsuń/@tbhidkandidcx (moj username na tt x)
Ostatnio kiedy przeżywałam taki emocje, to były wakacje kiedy czytałam Dangera. TO JEST ŚWIETNE. Kocham to. mam nadzieje że rozdział ukażę się jak najszybciej xx
OdpowiedzUsuńvfsjfhajdkanfhiafjk czytam!
OdpowiedzUsuńprzeczytałam 15 rozdziałów w kilka godzin, a potem nie miałam jak skomentować, ale jest świetny! Na początku myślałam, że to tłumaczenie :p
jak możesz, szesienapic na tt (:
ckdsjifoidsjfosjfodsjfsjfosjfsofijifojiodfjd
OdpowiedzUsuńprzeczytałam Cienia i Ynta w 2 dni
i
kdfoisjfioshfsdfdsfdsgfdsggdgfdsgdgd
kocham Twój pomysł na to wszystko,
kocham Twój styl pisania, który jest lekki
kocham Twoje postacie
kocham wszystko
mdfosijfspojgsgos
@skipakamyboy
Nominowałem twojego bloga ♥ ----> http://i-will-come-back.blogspot.com/2014/01/wow-az-dwie-nominacje-xd.html
OdpowiedzUsuńSerdecznie zapraszam do zamawiania zwiastunu na :
OdpowiedzUsuńhttp://dolina-zwiastunow.blogspot.com/ - Zamów u Fravka , będzie mi bardzo miło,ponieważ ostatnio mam mało zamówień i mam parę wolnych miejsc :)
Widzę,że masz zwiastun, ale zawsze mogę wykonać o lepiej! :)
Przykro mi, ale wątpię, że mogłabyś wykonać go lepiej. Moja koleżanka odwaliła kawał dobrej roboty i nie sądzę, żeby ktoś ją przebił :)
UsuńPozdrawiam.
Woho iii :D niech On wpadnie do baru iznowu zaproponuje wspólną grę i ona sie zgodzi.. . A ten dan niech spada na drzewo z tymi stokrotkami
OdpowiedzUsuńO matko kocham to
@JustineAnn_x
szczerze to tylko jedno wielkie WOW może określić twoje fan fiction.
OdpowiedzUsuńjejku aż nie wiem od czego zacząć
no a więc po 1
twoje fan fiction znalazłam przez przypadek na twitter'ze około 14, przeczytałam całe w niecałe 2 godziny i jejku jestem zachwycona. bardzo wciąga. pierwszy raz czytałam fan fic z 5sos i muszę przyznać, że jest naprawdę dobry. stfu dobry to za mało powiedziane. jest genialny. dobrze napisany i trzyma bardzo w napięciu. czytając każde słowo miałam ochotę na więcej i więcej. przez ten fanfic nie uczyłam się na klasówkę z historii, którą na bank obleję haha ale mniejsza o to.
po 2
nie komentowałam żadnego rozdziału ponieważ czytałam wszystko z telefonu i po prostu było mi trudno cokolwiek napisać
po 4
jestem (że się wyrażę) WKURWIONA na Cienia, że zamiast stanąć z Caitlin twarz w twarz to po prostu jak ostatni debil się nią zabawia. ugh
szczerze to lubię takie gierki i wgl ale i tak jestem zdenerwowana.
no to chyba na tyle z mojej strony. życzę weny i pozdrawiam xx
Korni x
@milsxchanel
właśnie te gierki są najlepsze !
UsuńCuuuuuufooowneeee!!!!!!!!!! Czeekam naaa nn ;**** kochaaam ,Twoja wierna fanka <3
OdpowiedzUsuńNOMINUJĘ CIĘ DO LIBESTER BLOG ;D TUTAJ --------------------------------------------------------------> http://nevergiveupstory.blogspot.com/2014/01/libester-blog.html
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńdawaj ten rozdział bo nie mogę wytrzymać !:* plosie
OdpowiedzUsuńFantastyczne opowiadanie. Przeczytałam wszystkie odcinki i muszę przyznać, że wciągnęło mnie. Jest świetnie napisane, masz wspaniały talent dziewczyno :) Pomysł jest bardzo wciągający, a najbardziej ciekawi mnie czy Caitlin spotka jeszcze Ashtona i czy będzie w końcu bez 'cienia. Jestem nową czytelniczką, więc kiedy nowy rozdział? :)
OdpowiedzUsuńZaczęłam czytać Twoje opowiadanie wczoraj wieczorem i po prostu nie mogłam się oderwać. Masz genialne pomysły i wszystko jest tak idealnie opisane. Masz talent! Nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału, a przede wszystkim tego, co Caitlin odpowie Dan'owi. Oby Ashton wrócił, bo bez niego jest tak... pusto :) Na pewno jeszcze nie raz zajrzę na Twojego bloga
OdpowiedzUsuńTen blog jest cudny! :D
OdpowiedzUsuńCiekawy jest i wciąga. Już nie mogę doczekać się następnej części.
Masz talent :)
Pozdrawiam i życzę jak najwięcej weny ; )
S.
Chciałam Cię poinformować że nominowałam Cię do Liebsten Award :)
OdpowiedzUsuńSzczegóły zaraz tutaj http://historiataylor.blogspot.com/
Jestem na siebie zła, że odkryłam Twoje opowiadanie dopiero teraz! Jest świetne. Wszystkie rozdziały przeczytałam jednym tchem i cóż więcej mogę dodać... masz wielki talent dziewczyno! (; Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział!
OdpowiedzUsuńmiej litość dziewczyno i dodaj już następny rodział !!!
OdpowiedzUsuńJdjjjhdhjjdjd
OdpowiedzUsuńPrzepraszam ze nie komentuje ale jestem tak wyciągniętą ze po prostu od razu idę czytać dalej @This__Is__Me_
<333 Jezu najlepszy ff <333
OdpowiedzUsuńOkay,popłakałam się, gdy Ashton powiedział, że to już koniec. Na jej miejscu rzuciłabym się na niego w tych drzwiach i płacząc błagała by został w moim życiu. Zaraz, zaraz Kaga... Co ty dajesz teraz? Haha. Zdecydowanie nie wszystko jest ze mną ok po tym opowiadaniu xD I kurde, Dan... Biedny... Kocham Cię. @psychictortoise
OdpowiedzUsuńomg jakbym usłyszała od Asha że odchodzi to bym za nim pobiegła i szlochała żeby wrócił. jeju a Dan omg to słodkie ale nie będą razem, c'nie?
OdpowiedzUsuńOjejku Dan jaki kochany *__* tylko jak dla mnie trochę głupio, że się o to zapytał.
OdpowiedzUsuńCaitlin już tęskni za Cieniem. Ciekawa jestem kiedy wróci ;)
Geniusz, geniusz ;**
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział!!!Kurcze smutno mi się zrobiło gdy Ash powiedział,że to już koniec,.Mam nadzieję,że znów powróci :D
OdpowiedzUsuńOmg. OMG. Spotkali się. Znaczy, nie do końca, no ale... Przyszedł do niej. Ona czuła jego dotyk. O. M. G.
OdpowiedzUsuńDan! W co ty się wpakowałeś...Jak Ashton się dowie, to cię zabije!
Nie jestem fanką 5sos, ale kocham to i jaram się tym jak głupia
OdpowiedzUsuńPóźno to czytam, wiem, ale teraz się w tym zakochałam <33 genialne
<33
Bardzo się cieszę,że trafiłam na to fanfiction. To jest tak cholernie ciekawe, wciągające i niesamowite,że brak mi słów. ♥
OdpowiedzUsuńBuziaki.xx
O mój Boże! O mój Boże! Czekałam na właśnie taki rozdział! Super!
OdpowiedzUsuń